Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach spadają ceny ciepła. Czy jednak mieszkańcy to odczują?
Mimo, że suwalskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej od 1 grudnia obniży ceny ciepła o 12 proc., to mieszkańcy bloków mogą tego nie odczuć.
Jak tłumaczy wiceprezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Tadeusz Czerwiecki, obecnie trudno w tym przypadku o precyzyjne szacunki.
Obniżka obejmie fakturę grudniową. Jeżeli będzie to 12 proc., to liczę, że w skali naszej spółdzielni rachunek powinien obniżyć się o około 100-150 tys. zł. Ta kwota będzie do podziału. My rozliczamy się rokiem kalendarzowym. Koniec grudnia to jest graniczna data rozliczenia roku 2023.
Jak dodaje wiceprezes Czerwiecki, dopiero zimą okaże się, czy rachunki w blokach rzeczywiście zmaleją.
Chodzi przede wszystkim o warunki pogodowe. Tak naprawdę wokół tego wszystko się obraca. Jeżeli zima będzie ostra, to ta podwyżka właściwie nie przyniesie żadnego odczuwalnego skutku. Chociaż energia będzie tańsza, to i tak więcej jej się zużyje. W związku z tym faktury wystawiane przez PEC mogą pozostać na tym samym poziomie lub nawet wzrosnąć.
Z kolei w średniej wielkości domach jednorodzinnych koszty ogrzewania mają spaść o 50-60 zł.
Do przetargu na wyłonienie dostawcy energii elektrycznej w 2024 stanęły bowiem cztery firmy, z czego trzy przedstawiły korzystne dla miasta propozycje.
Od poniedziałku (21.08) do soboty (26.08) większość suwalczan będzie pozbawiona ciepłej wody. Chodzi o osiedla, domy i instytucje podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Pod koniec roku suwalczanie mają płacić mniej za ogrzewanie. Zanim jednak miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej obniży ceny, mieszkańców czeka jeszcze jedna podwyżka.