Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Policjanci użyli paralizatora, by obezwładnić niedoszłego samobójcę
Po tym, jak augustowscy policjanci użyli paralizatora, mężczyzna padł na ziemię i się z niej nie podnosił. Widać to na krążącym w sieci filmiku z tego zdarzenia. Policja zapewnia jednak, że mężczyźnie nic się nie stało.
Do niebezpieczniej sytuacji doszło wczoraj (24.05) rano na ulicy Ogrodowej. Funkcjonariusze zostali wezwani do mieszkańca Augustowa, który wcześniej próbował targnąć się na swoje życie. Jak mówi st. asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji, mundurowym nie udało się porozumieć z niedoszłym samobójcą.
- Po przyjechaniu na miejsce interwencji okazało się, że mężczyzna nie reaguje na polecenia policjantów. W związku z tym, że był agresywny i posiadał przy sobie niebezpieczne przedmioty, funkcjonariusze użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego. W ostateczności posłużyli się również paralizatorem elektrycznym, gdyż wcześniejsze sposoby okazały się nieskuteczne.
Ze względu na zły stan psychofizyczny mężczyzna został odwieziony do augustowskiego szpitala.
Swoją ofiarę mieli wielokrotnie kopać - głównie po głowie. Dwóch suwalczan podejrzanych o śmiertelne pobicie 36-latka zatrzymali policjanci.
Mowa o instruktorze nauki jazdy i muzyku Grzegorzu K. Został skazany na 7 tys. zł grzywny. Sąd pozbawił go też prawa jazdy.
Tamtejsza prokuratura rejonowa uznała, że nie i odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.