Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości Łomża | Cztery lata więzienia za atak na piłkarzy dla 40-latka z Łomży
Zaczęło się od sprzeczki z powodu przestawienia piwa, a skończyło na krwawym ataku na młodych piłkarzy. Mężczyzna, który z w łomżyńskiej dyskotece z błahego powodu zaatakował dwóch zawodników Łomżyńskiego Klubu Sportowego usłyszał prawomocny wyrok 4 lat więzienia.
Białostocki sąd, który rozpatrywał apelację od poprzedniego wyroku uznał, że był on prawidłowy. Tym samym nie uznano argumentów obrony, która domagała się łagodniejszej kary oraz apelacji prokuratury, która chciała uznania czynu za usiłowanie zabójstwa.
Jak podczas uzasadnienia wyroku mówił sędzia Andrzej Ulitko - "tylko laikowi może się wydawać, że atak nożem z błahych powodów zawsze jest usiłowaniem zabójstwa”. W tym przypadku kluczową rolę odgrywa opinia biegłych, którzy uznali, że napastnik miał ograniczoną poczytalność z powodu nietypowej reakcji na alkohol. To powoduje złagodzenie kary, ale nie zwalnia go od odpowiedzialności – wyjaśniał sędzia.
Z ustaleń prokuratury wynika, że po drobnej sprzeczce z poszkodowanymi oskarżony został zawieziony do domu. Po chwili wrócił uzbrojony w myśliwski nóż i zaatakował piłkarzy. Mężczyzna nigdy wcześniej nie był karany, a jak twierdzi jego obrońca mecenas Justyna Truszkowska do dziś nie rozumie swojej reakcji, choć gotów jest ponieść wszystkie konsekwencje swojego zachowania. Dodawała, że z jednym z pokrzywdzonych się pojednał.
Podtrzymując w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Łomży, Sąd Apelacyjny podwyższył do 30 tysięcy zasądzoną kwotę zadośćuczynienia dla jednego z piłkarzy, który omal nie stracił życia. (rm/zmj, mak)