Radio Białystok | Wiadomości | Łomżyńscy policjanci ostrzegają przed nową metodą oszustów
Nowa metoda oszustów - okradli starszą mieszkankę Łomży podając się za sąsiadów, którzy mogli zalać jej mieszkanie.
Jak mówi Urszula Brulińska z łomżyńskiej policji, starszą panią odwiedziły dwie młode kobiety.
"Podając się za lokatorki mieszkania znajdującego się wyżej, poinformowały siedemdziesięcioośmioletnią właścicielkę, że była u nich awaria i mogło dojść do zalania jej mieszkania. Dodały, że na czas usunięcia usterki może nie być bieżącej wody. Zaproponowały więc kobiecie, że pomogą jej napełnić kilka pojemników wodą. Gdy jedna z kobiet poszła z seniorką do kuchni, druga z oszustek, wykorzystując moment nieobecności, przeszukała szafki."
Kobiety, po tym, kiedy pomogły starszej pani sprawdzić, czy jej mieszkanie jest zalane i zgromadzić zapas wody szybko wyszły. 78-latka dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że została okradziona. Z szafek w jej mieszkaniu zginęło dwa tysiące sześćset złotych i złoty łańcuszek.
Policjanci kolejny raz apelują o ostrożność.
"Nie otwierajmy drzwi bez sprawdzenia, kto stoi po drugiej stronie. Nie wpuszczajmy do domu osób nieznajomych. Mamy prawo uzyskać dane osoby, bądź firmy, jaką reprezentuje osoba pukająca do naszych drzwi. Nie przechowujemy w domu dużych kwot pieniędzy, pod żadnym pozorem nie przekazujemy pieniędzy osobom obcym. Współpracujemy z sąsiadami w zakresie wzajemnej ochrony i obserwacji naszych mieszkań."
Zanim wpuścimy do domu nieznajomą osobę, o takich nieplanowanych odwiedzinach możemy też poinformować policjantów dzwoniąc pod numer 112.
26-letni mieszkaniec Poznania i jego o dwa lata młodsza partnerka wyłudzili od starszej mieszkanki Wasilkowa 17 tysięcy złotych. Mężczyzna miał odebrać pieniądze od seniorki, natomiast kobieta najprawdopodobniej pełniła funkcję kierowcy.
Kolejny raz oszuści próbują okraść mieszkańców Łomży. Od rana dzwonią do starszych osób, z informacją, że ich bliscy potrzebują pomocy finansowej.
Policjanci z Bielska Podlaskiego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwa metodą "na policjanta". Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mimo wniosku o tymczasowy areszt, sąd wypuścił go na wolność.
Nie pomagają policyjne apele i informacje w mediach. Niemal 100 tys. zł stracili seniorzy z Moniek. Dali się oszukać przestępcom, którzy zadzwonili do nich z wymyśloną historią o rzekomym wypadku ich córki.