Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy radni przeciwni planom podziału województwa mazowieckiego
Rada Miasta Białystok wyraziła w poniedziałek (26.10) sprzeciw wobec planów podziału województwa mazowieckiego. W przyjętym stanowisku oceniono, że nie ma ku temu żadnych merytorycznych powodów, a cel tych działań jest polityczny.
Radni PiS nie poparli uchwały, w większości nie wzięli udziału w głosowaniu.
Według zapowiedzi z początku października najpóźniej w listopadzie do Sejmu ma trafić projekt ustawy w sprawie podziału Mazowsza na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie. Projekt był zapowiadany przez PiS w kilku kampaniach wyborczych. Według polityków PiS chodzi o to, by stolica nie rozwijała się kosztem pozostałej części Mazowsza i by region miał szerszy dostęp do środków unijnych.
W poniedziałek białostoccy radni głosami większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej przyjęli stanowisko, w którym sprzeciwili się temu projektowi.
Proces ten przeprowadza się w sposób nietransparentny, bez konsultacji społecznych i przy wyraźnym sprzeciwie władz samorządowych poszczególnych gmin, powiatów i województwa. To przejaw instrumentalnego traktowania i wyjątkowej arogancji PiS wobec wspólnot samorządowych
- głosi stanowisko Rady Miasta Białystok.
Zaznaczono w nim, że brak w tej sprawie nie tylko konsultacji społecznych, ale też poważnej dyskusji publicznej powoduje "niepokój mieszkańców i ogromne obawy samorządowców", prowadzi do antagonizowania ze sobą poszczególnych społeczności lokalnych.
Trudno jest to oceniać inaczej, niż jako działania polityczne. Przeprowadzanie tak poważnych zmian w strukturze administracyjnej wymaga z całą pewnością uprzedniego wszechstronnego przygotowania, szerokich konsultacji oraz uwzględnienia okresów przejściowych, które zapobiegną chaosowi administracyjnemu. Przekształcenia takie nie mogą też budzić żadnych wątpliwości prawnych, a w szczególności powinny być zgodne z Konstytucją RP
- głosi stanowisko.
W ocenie radnych nie ma żadnych merytorycznych powodów, aby tego podziału dokonać.
Jego celem jest wyłącznie destabilizacja działalności obecnego województwa oraz pozbawienie funkcji marszałka zasłużonego polityka i samorządowca pana Adama Struzika
- napisali radni.
Prezentując ten projekt, radny KO Marcin Moskwa mówił, że stan pandemii nie jest odpowiednim czasem na przeprowadzanie tak poważnych zmian administracyjnych.
Protestujemy teraz, a nie po fakcie, kiedy się okaże, że już wszystko zostało przeprowadzone
- dodał radny Moskwa.
Radni PiS w większości w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu. Radny Paweł Myszkowski mówił, że to nie jest kompetencja radnych Białegostoku.
Czy coś przeoczyłem i województwo mazowieckie znalazło się w granicach administracyjnych miasta Białystok? Przecież zostaliśmy wybrani przez mieszkańców po to, żeby zajmować się sprawami Białegostoku
- powiedział. Odnosząc się do projektu podziału Mazowsza, podkreślił, że "nie można oceniać skutków przed ich wprowadzeniem".
Przewodniczący klubu PiS w radzie Henryk Dębowski stanowisko nazwał "nieporozumieniem". Jak zauważył, jest to temat należący do kompetencji Sejmu. Zarzucił prezydentowi miasta i radnym KO, że nie zajmują się sprawami "ważnymi" dla miasta.
Moskwa odparł, że podział administracyjny Mazowsza "tylko pozornie" nie dotyczy mieszkańców Białegostoku i województwa podlaskiego. Mówił o procesach społecznych, takich jak przepływ pracy, usług, ludzi i inwestycji.
Naszym białostockim interesem jest, by Warszawa się rozwijała i by mogła inwestować, a nie była ograbiona +janosikowym+, które zostanie przeznaczone nie wiadomo gdzie
- podkreślił radny KO.
Jak dodał, w sąsiednim województwie pracują mieszkańcy regionu. "Białystok nie jest samotną wyspą, nie żyjemy w próżni. Wiadomo jest, że jeżeli naszemu sąsiadowi powodzi się lepiej, to dla mnie jest lepiej. Jeżeli sąsiadowi jest źle, będzie się to w jakiś sposób przenosiło także na nas" - dodał Moskwa. Jak dodał, w projekcie "nie chodzi o nic innego, jak o wyrzucenie tej czy innej frakcji rządzącej Mazowszem".
"To jest dalszy ciąg demontażu państwa polskiego, polskiej demokracji. To zniszczenie tego status quo, które było wypracowane przez wiele, wiele lat zanim powstało szesnaście województw" - tak o projekcie podziału Mazowsza mówił w dyskusji przed głosowaniem prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.