Radio Białystok | Wiadomości | Sąd aresztował mężczyznę podejrzanego o śmiertelne potrącenie rowerzystki i ucieczkę z miejsca wypadku
Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim uwzględnił wniosek miejscowej prokuratury i aresztował w czwartek (15.10) na trzy miesiące mężczyznę podejrzanego o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym kilka dni temu zginęła rowerzystka i ucieczkę z tego miejsca bez udzielenia jej pomocy.
O decyzji sądu poinformował szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk. Wnioskując o areszt, śledczy powoływali się na obawę matactwa i zagrożenie surową karą, która grozi podejrzanemu 43-latkowi z okolic Bielska Podlaskiego.
Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku
Do wypadku, w którym zginęła 59-letnia kobieta, doszło na drodze powiatowej Strabla-Mulawicze w miniony poniedziałek (12.10) wieczorem. Zwłoki kobiety znaleziono w przydrożnym rowie następnego dnia wcześnie rano, wtedy też rozpoczęły się poszukiwania sprawcy i ewentualnych świadków. Pomogły w tym ślady zabezpieczone na miejscu; zwłaszcza fragmenty szkła z rozbitego reflektora volkswagena pozwoliły zawęzić krąg poszukiwań.
Zatrzymany to 43-latek z okolic Bielska Podlaskiego; na razie śledczy bazują na jego wyjaśnieniach i dowodach zebranych w miejscu wypadku. "Postawiliśmy mu łączny zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia" - powiedział prok. Naumczuk.
43-latek pił wcześniej alkohol
Dodał, że podejrzany przyznał, że u znajomego pił alkohol, a potem wsiadł za kierownicę i wracał do domu; na tej trasie doszło do potrącenia. Po wypadku nie zatrzymał się i odjechał z tego miejsca. "Był świadomy, że doszło do potrącenia" - dodał prokurator. Zatrzymany mężczyzna wyjaśnił, ile wypił alkoholu (w czasie zatrzymania około doby po wypadku był trzeźwy), powołany w śledztwie biegły oceni, jak tę ilość przeliczyć na promile.