Radio Białystok | Wiadomości | 16-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie jadąc motorowerem - mogło dojść do tragedii
Gdyby nie wyjątkowa czujność kierowcy samochodu dostawczego, mogło dojść do nieszczęścia. Prawie dwa promile alkoholu w organizmie miał 16-latek, który przewrócił się na motorowerze tuż przed ciężarówką na DK nr 65 w okolicach Moniek.
Rzecznik monieckich policjantów mł. asp. Izabela Malinowska mówi, że kierowca dostawczego pojazdu musiał uciekać, by nie potrącić chłopaka.
- 16-latek, za Mońkami jadąc w kierunku Grajewa, podczas manewru skrętu w prawo, przewrócił się na drogę. Tuż za nim jechała ciężarówka. Natychmiastowa reakcja kierowcy tira, który zjechał na przeciwległy pas ruchu, najprawdopodobniej pozwoliła uniknąć tragedii - opisuje policjantka.
Tę sytuację widział jadący z przeciwka policjant z Centralnego Biura Śledczego Policji.
- Mundurowy natychmiast zatrzymał się i odebrał kluczyki nastolatkowi, który chciał odjechać z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, chłopak miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Policjanci przekazali nastolatka jego mamie - dodaje mł. asp. Izabela Malinowska.
Policjanci przekazali pijanego 16-latka rodzinie. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.
Między innymi utrata prawa jazdy i kara więzienia grozi kierowcy, który pod wpływem alkoholu i bez uprawnień kierował quadem w okolicach Puńska.
Do zdarzenia doszło w piątek (25.09) wieczorem w miejscowości Giełczyn niedaleko Łomży.
W piątek wieczorem nietrzeźwy kierowca potrącił 14-letnią dziewczynkę w miejscowości Giełczyn. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale został już zatrzymany - informuje podlaska policja. Dziewczynka trafiła do szpitala.