Radio Białystok | Wiadomości | Z powodu pandemii przeziębieni uczniowie zaczęli zostawać w domach
Zamiast uczęszczać na zajęcia, przeziębieni i zakatarzeni uczniowie zostają w domach. To pierwsze obserwacje dyrektorów placówek i lekarzy rodzinnych z Białegostoku w nowym roku szkolnym.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Kichanie i pociąganie nosem od razu wzbudza podejrzenia, dlatego zgłaszają się do nas rodzice po zwolnienia lekarskie, bo dziecko zostało odesłane ze szkoły – mówi specjalista medycyny rodzinnej Maciej Fidelis.
Rodzice zgłaszają się też po zaświadczenia potwierdzające, że dziecko ma astmę lub alergię, tak by wytłumaczyć kaszel czy zatkany nos
– dodaje specjalistka medycyny rodzinnej dr Joanna Zabielska-Cieciuch.
Lekarz przyznaje, że w ostatnim czasie ma zdecydowanie więcej próśb o poradę w sprawie niegroźnych infekcji i zwykle decyduje o pozostawieniu dzieci w domach.
Pytani przez nas dyrektorzy szkół i przedszkoli przyznają, że w tym roku rodzice są wyjątkowo zdyscyplinowani w tej kwestii.
Nie mamy przeziębionych dzieci, co w ubiegłym roku było niejako normą
– mówi dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 12 w Białymstoku Joanna Laskowska.
Dodaje, że wyraźnie widać, że rodzice rozmawiali z dziećmi na temat higieny, bo maluchy się bardzo pilnują.
Widać też zrozumienie rodziców, że w obecnej sytuacji nie możemy przyjmować na przykład zakatarzonych dzieci – dodaje.
Podobnie jest w największej szkole podstawowej w Białymstoku. Jak mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 Anna Satuła, w szkole uczy się ponad tysiąc uczniów i tym razem nie pojawiają się ci, którzy mają objawy nawet łagodnych infekcji.
Dodaje, że sami uczniowie zwracają uwagę na to, że kichanie może budzić podejrzenia i starają się robić to prawidłowo, w łokieć. Anna Satuła podkreśla, że "nikogo za kichniecie nie kierowaliśmy do izolatorium".
Podlaski Kurator Oświaty zwraca uwagę, że w szkołach i przedszkolach są dzieci na przykład z astmą czy alergią, które kaszlą lub mają zatkany nos i nie jest to powód, by odsyłać je do domu. Dodaje, że warto poinformować o tym wychowawcę klasy, by uniknąć nieporozumień.
Uczniowie kilku kolejnych klas w szkołach z naszego regionu musieli przejść na nauczanie zdalne w związku z wykryciem zakażenia koronawirusem.
Szkoły mogą organizować wycieczki dla uczniów przy zachowaniu określonych rygorów. Nie ma na razie przeszkód epidemicznych, by wycieczki nie mogły się odbywać - poinformował w czwartek (10.09) minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Nie będzie masowych testów na Covid-19 dla nauczycieli - powiedział w środę (9.09) telewizji wPolsce.pl minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Obowiązkowe maseczki, dezynfekcja rąk i ograniczenia w poruszaniu się po placówkach. Takich zasad - w związku z zagrożeniem epidemicznym - muszą przestrzegać rodzice m.in. białostockich przedszkolaków.
Żadna z placówek nie została zamknięta. Sanepid ustala listę osób, które będą objęte kwarantanną.
To, że szóstoklasistka ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, potwierdził w niedzielę (6.09) po południu suwalski sanepid.
Nie jest źle. Tak zgodnie mówią uczniowie i nauczyciele po kilku pierwszych dniach nauki po prawie półrocznej przerwie.
W szkole, gdzie jest mniej uczniów, łatwiej jest zachować dystans między nimi w czasie dojazdów gimbusem i w trakcie zajęć - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej w Zabielu koło Kolna Ewa Lipnicka.
"Wymuszone są one przez pandemię" - mówi tak o wprowadzonych zmianach dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Agnieszka Krokos.