Radio Białystok | Wiadomości | Zmiany w białostockich szkołach: rodzice nie mogą wchodzić do świetlic i więcej przerw
"Wymuszone są one przez pandemię" - mówi tak o wprowadzonych zmianach dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Agnieszka Krokos.
Dzwonek jest na portierni. Są panie, które pełnią dyżury i tam rodzic informuje, po które dziecko przyszedł i stamtąd woźna, czy pełniący dyżur pracownik idzie po takie dziecko na świetlicę i przyprowadza do drzwi
- informuje Agnieszka Krokos.
Zmiany wprowadzono też w stołówkach, tak, by nie gromadzili się tam uczniowie.
Wydłużyliśmy wydawanie posiłków o jedną przerwę. Jest obowiązek dezynfekowania rąk przy wejściu na stołówkę. Pracownicy także muszą dezynfekować ręce
- dodaje dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2.
W szkołach uczniowie nie muszą chodzić w maseczkach, czy przyłbicach, choć wśród zaleceń wydanych przez prezydenta Białegostoku, jest takie, by jednak podczas przerw zasłaniać usta i nos.
To sugestia, jakie tematy powinny być podejmowane m.in. na lekcjach wychowawczych w białostockich szkołach.
Nie ma podstaw prawnych do podpisywania przez rodziców w szkole "oświadczeń o świadomości ryzyka i zrzeczeniu się ewentualnych roszczeń w przypadku zakażenia koronawirusem" – informuje MEN.
Dla 4,6 mln uczniów we wtorek (1.09) rozpoczął się nowy rok szkolny 2020/2021, a szkoły wracają do stacjonarnego nauczania. Mają w nich obowiązywać wytyczne sanitarne. W razie wystąpienia w szkole zakażenia koronawirusem część lub wszyscy uczniowie będą na oznaczony czas przechodzić na naukę zdalną.
Około 140 tysięcy uczniów i 30 tysięcy przedszkolaków rozpoczyna we wtorek (01.09) w województwie podlaskim nowy rok szkolny.
Wszystkie szkoły w naszym regionie rozpoczynają nowy rok szkolny w systemie stacjonarnym.
Wszyscy chętni pracownicy miejskich placówek oświatowych będą mogli skorzystać z bezpłatnych szczepień przeciwko grypie - taką decyzję podjęły władze Białegostoku w ramach przygotowań do nowego roku szkolnego. Koszt takich szczepień dla budżetu miasta szacują na 250 tys. zł.
Jedna trzecia rodziców uważa, że szkoły nie są przygotowane na ponowne przyjęcie dzieci, co drugi obawia się, że jego dziecko zakazi się w szkole koronawirusem - wynika z badania na zlecenie Nationale-Nederlanden. Jednocześnie przeważa opinia, że nauka stacjonarna jest lepsza niż zdalna.
Przygotowaliśmy wytyczne dotyczące sposobu przygotowania placówek do pracy od 1 września, spoty, komunikaty. Odpowiadamy na bieżąco na pytania na stronie i komunikujemy się w mediach społecznościowych - wyliczał w piątek (28.08) na konferencji prasowej minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Nie mamy żadnych niepokojących sygnałów, dotyczących problemów szkół w spełnianiu nowych wymogów sanitarnych – mówi rzecznik Kuratorium Oświaty w Białymstoku Małgorzata Palanis po naradzie kurator z dyrektorami szkół.