Radio Białystok | Wiadomości | Prezydent Białegostoku ma mieć przywrócony wcześniejszy poziom zarobków - decyzja sądu
Zarobki prezydenta Białegostoku mają być podwyższone do poziomu sprzed obniżki, o której jesienią zdecydowała rada miejska - orzekł w piątek (5.05) Sąd Rejonowy w Białymstoku. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd: Ocena pracy prezydenta Białegostoku była polityczna, a nie merytoryczna
Ocena pracy prezydenta Białegostoku była polityczna, a nie merytoryczna, strona pozwana nie wykazała obiektywnych przyczyn obniżki - tak sąd pracy uzasadniał wyrok, którym przywrócił prezydentowi Tadeuszowi Truskolaskiemu wcześniejszy poziom zarobków.
Sąd rejonowy w Białymstoku orzekł w piątek (5.50), że zarobki prezydenta miasta mają być przywrócone do poziomu sprzed obniżki, o której jesienią zdecydowała rada miejska, głosami i z inicjatywy radnych PiS. Sąd zasądził też ponad 12 tys. zł odszkodowania z odsetkami.
Sąd ocenił, iż strona pozwana (formalnie Urząd Miejski, reprezentowany w sądzie przez radnego większościowego klubu radnych PiS Marka Chojnowskiego) nie wykazała, iż nie doszło do naruszenia zakazu dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne (takiego argumentu użył prezydent), a to na niej spoczywał tzw. ciężar dowodu.
"Relacje polityczne zdominowały relacje pracownicze"
Sędzia mówił, że "relacje polityczne zdominowały relacje pracownicze". "Emocje usprawiedliwiają działania polityczne, nie mogą natomiast usprawiedliwiać ingerencji w relacje pracownicze" - powiedział sędzia Kałużny.
Wyrok nie jest prawomocny, strona pozwana już zapowiedziała apelację. "Nie zgadzamy się z wyrokiem. Uważamy swoje argumenty za zasadne, rada kierowała się wyłącznie merytorycznymi przesłankami" - mówił po publikacji wyroku radny Chojnowski.
Prezydenta Truskolaskiego w sądzie w piątek nie było. "Dzisiejszy wyrok sądu, w sprawie mojego wynagrodzenia, pokazuje, że z PiS-em można wygrać" - skomentował w mediach społecznościowych.
Dzisiejszy wyrok sądu, w sprawie mojego wynagrodzenia, pokazuje, że z PiS-em można wygrać.
— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) 5 maja 2017
Brak absolutorium i zarzuty radnych PiS powodem obniżki
Rada miasta obniżyła zarobki prezydenta Białegostoku w październiku 2016 roku. Głównym powodem był brak absolutorium za 2015 rok. Jednak w wypowiedziach wnioskujących o to radnych PiS, padały też zarzuty dotyczące np. braku inwestycji, nadzoru nad miejskimi spółkami, czy złego zarządzania oświatą i braku ładu urbanistycznego w mieście.
Biorąc pod uwagę wszystkie składniki wynagrodzenia, prezydent Białegostoku zarabiał ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie. Obniżka, o której zdecydowali jesienią radni, to w sumie 3,8 tys. zł brutto.