Radio Białystok | Białoruś | Łukaszenka: jeśli ktoś dotknie żołnierza to powinien odejść bez rąk
Prezydent Białorusi zapowiedział wzmocnienie walki z opozycją. Aleksander Łukaszenka w trakcie wręczania nominacji generalskich dla najważniejszych oficerów białoruskiego MSW powiedział, że dla tych opozycjonistów, którzy przeszli tak zwaną czerwoną linię w walce z władzami nie będzie litości.
Prezydent Łukaszenka mówił o przypadkach blokowania torów kolejowych oraz wywieszania historycznych biało-czerwono-białych flag na trakcjach linii energetycznych. Zapowiedział, że nie będzie litości dla tych demonstrantów, którzy będą przeciwstawiać się interwencjom milicji i żołnierzy wojsk wewnętrznych.
Jeśli ktoś podniesie rękę na żołnierza, to powinien co najmniej stracić ręce. Mówię o tym publicznie, aby wszyscy wiedzieli, że jesteśmy zdeterminowani. Nie mamy się dokąd cofnąć i nie zamierzamy tego robić. Będziemy działać
- mówił Łukaszenka do zebranej kadry oficerskiej MSW.
Prezydent Białorusi zaznaczył, że w jego kraju trwa walka przeciwko obcym ideom i ludziom, którzy je propagują.
Ponad 60 wykładowców i współpracowników Akademii Sztuki w Mińsku podpisało się pod apelem o zaprzestanie prześladowania studentów i kadry pedagogicznej. Na Białorusi od kilku dni trwa zwalnianie z pracy nieposłusznych wykładowców oraz wyrzucanie z uczelni studentów, którzy uczestniczą w strajkach.
Białoruś jest gotowa adekwatnie reagować na ewentualne zewnętrzne zagrożenia ze strony swych zachodnich sąsiadów – oświadczył w czwartek (29.10) Alaksandr Łukaszenka, wyrażając pogląd, że Polakom "potrzebna jest cała Białoruś".
Alaksandr Łukaszanka poinformował, że to on dał rozkaz, by rozgonić protestujących w Mińsku w minioną niedzielę, by zagwarantować bezpieczeństwo ludziom. Według niego celem protestujących było "zajęcie centrum".
Znaczna część protestujących na Białorusi woli kontynuować akcje, niż się zatrzymać. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jeżeli fala protestów opadnie, nastąpi zemsta - powiedział działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz Andrzej Poczobut.
Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek (27.10), że przeciw Białorusi rozpętano wojnę terrorystyczną i należy temu położyć kres. Według niego uczestnicy protestów pod wieloma względami przekroczyli „czerwoną linię”.
Ponad 230 osób zostało w poniedziałek zatrzymanych na Białorusi podczas akcji protestacyjnych przeciw Alaksandrowi Łukaszence – poinformowało centrum praw człowieka Wiasna. Fakt zatrzymań potwierdziła mińska milicja.
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska wezwała w poniedziałek biznes prywatny, sferę IT, działaczy sportu i kultury do poparcia ogólnokrajowego strajku. Zapewniła, że strajki rozpoczęły się w państwowych zakładach pracy i na uczelniach.
W niektórych zakładach na Białorusi rozpoczął się w poniedziałek (26.10) strajk - donoszą białoruskie media niezależne. Nocą z niedzieli na poniedziałek upłynął termin postawionego władzom w Mińsku przez Swiatłanę Cichanouską ultimatum. Opozycjonistka ogłosiła strajk generalny.