Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Znany suwalski przedsiębiorca Dariusz M. będzie mógł opuścić areszt, gdy wpłaci 3 mln zł kaucji
autor: Marcin Kapuściński
Wczoraj (14.12) Sąd Apelacyjny w Białymstoku odrzucił skargę prokuratury regionalnej. Domagała się ona przedłużenia aresztu o kolejne pół roku.
Mówi rzecznik Sądu Apelacyjnego w Białymstoku Janusz Sulima.
Sąd przedłużył wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dalszych sześciu miesięcy do 18 maja 2023 roku. Stało się to z zastrzeżeniem, że ulegnie on uchyleniu z chwilą złożenia poręczenia majątkowego w kwocie 3 mln zł i jednoczesnym zastosowaniu wobec podejrzanego innych środków zapobiegawczych, czyli zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, dozoru policji z obowiązkiem stawiania się w komisariacie dwa razy w tygodniu oraz zakazu kontaktowania się ze świadkami i współpodejrzanymi.
Dariusz M. w areszcie przebywa od grudnia 2020 roku. Zarzuca się mu m.in. udział w tzw. mafii paliwowej, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, pranie pieniędzy, wyłudzenie 300 mln zł z tytułu nieodprowadzonego podatku VAT oraz wystawienie fałszywych faktur na około 1,3 mld złotych.
Grozi mu za to nawet 10 lat więzienia.
Śledztwo w jego spawie trwa od grudnia 2020 roku. Zgodę na przedłużenie aresztu wydał Sąd Apelacyjny w Białymstoku, a wnioskowała o to białostocka prokuratura regionalna ze względu na obawę matactwa oraz zagrożenie wysoką karą więzienia.
A przebywa tam od grudnia 2020 roku.
Dzisiaj (28.12) zdecydował o tym Sąd Okręgowy w Białymstoku. Tym samym biznesmen pozostanie w areszcie co najmniej do 2 marca 2021 roku.
Prokuratura odwoła się od decyzji sądu, który umożliwił znanemu suwalskiemu przedsiębiorcy Dariuszowi M. wyjście z aresztu za kaucją. Do czasu rozpatrzenia odwołania przedsiębiorca wolności nie odzyska.