Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kasy biletowe na dworcu PKS w Suwałkach wrócą dopiero 7 czerwca
autor: Marcin Kapuściński
Jeszcze przez dwa tygodnie pasażerowie w Suwałkach skazani będą na ciasną poczekalnię przy dworcu PKS. Dopiero 7 czerwca kasy biletowe mają wrócić tam, skąd usunięto je pod koniec marca.
Prezes spółki PKS Nova Cezary Sieradzki nie ukrywa, że to oszczędności stały za wyprowadzką z dużego dworca. Teraz, gdy suwalski Urząd Miejski, zgodził się zmniejszyć czynsz i przejąć utrzymanie toalet, spółka postanowiła wrócić do przestronnego obiektu.
Przeprowadzkę rozpoczniemy z początkiem czerwca. Ale nie oznacza to, że od razu otworzymy tam kasy. To potrwa i najprawdopodobniej 7 czerwca dworzec powinien funkcjonować jak dawniej
- zapowiada Sieradzki
Prezes PKS Nova cieszy się również, że z dworcowych peronów korzystać będą prywatni przewoźnicy. Po dość burzliwych negocjacjach zgodzili się bowiem, ze teraz i oni dołożą się do utrzymania obiektu.
Negocjacje z przewoźnikami były naprawdę trudne i dlatego to trochę trwało. Choć wszystkie umowy są podpisane, nie oznacza to, że od razu pierwszego czerwca wjadą tam prywatne autokary. Firmy muszą bowiem wystąpić o pozwolenie na zatrzymywanie się w nowym miejscu. Będzie to okres przejściowy, który może potrwać nawet kilka tygodni.
- wyjaśnia Sieradzki
Kasy do ciasnego pomieszczenia w sąsiedztwie dworca trafiły pod koniec marca. Zamiast dużej poczekalni na pasażerów czekało tam ciasne pomieszczenie bez toalet. Dopiero po interwencji lokalnych mediów władze PKS zdecydowały się podjąć rozmowy o powrocie do poprzedniej lokalizacji.
Zaskoczeni są pasażerowie, pracownicy spółki, władze miasta i zarządca budynku - po ponad 20 latach dworzec autobusowy w Suwałkach przestaje istnieć, a kasy biletowe przeniesiono do sąsiedniego, dużo mniejszego budynku.