Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski radny oficjalnie przyznał, że pracował w SB
autor: Tomasz Kubaszewski
Na forach internetowych nie milkną komentarze po tym, jak suwalski radny Wiesław Murawko przyznał się, że był funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. Podczas wystąpienia na ostatniej sesji narzekał na falę internetowego hejtu.
Wiesław Murawko radnym został cztery lata temu z listy komitetu o nazwie Blok Samorządowy. Ugrupowanie to wspiera obecnie prezydenta Czesława Renkiewicza. Kandydując do rady - przyznał, że był pracownikiem organów bezpieczeństwa PRL, ale szczegółów nie zdradził. Podczas ostatniej sesji sprecyzował, że chodzi o SB.
Przyznaje się, pracowałem w wydziale, który podlegał pod SB. Ale w 1989 roku była komisja weryfikacyjna i każdy funkcjonariusz przechodził weryfikację. Ja nie przechodziłem żadnej weryfikacji, tylko z automatu zostałem przyjęty do policji. Tak zadecydował rząd solidarnościowy
- wyjaśnia Wiesław Murawko.
Radny Wiesław Murawko nie powiedział, czym zajmował się konkretnie. Sprawdziliśmy to więc w jego aktach, znajdujących się w IPN. Najpierw w 1986 roku przyjęto go do służby w MO. Potem został funkcjonariuszem sekcji "B" wydziału zabezpieczenia operacyjnego Służby Bezpieczeństwa. Sekcja zajmowała się inwigilacją obywateli.
Jak wynika z zachowanych w aktach opinii przełożonych, był wyróżniającym się funkcjonariuszem, przejawiającym dużo własnej inicjatywy. Służbę w SB zakończył w 1990 roku w stopniu młodszego chorążego.
Dzisiaj radny jest pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z tego tytułu otrzymuje pensje, pobiera też mundurową emeryturę.
Inicjatywa i jej sponsor wywołują niepokój, stąd moje działania. Tak radny Białegostoku Dariusz Wasilewski mówi o interpelacji, którą we wtorek (23.01) skierował do prezydenta miasta.
Białostocka Platforma Obywatelska chce, by 2018 rok, w którym przypada stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, był w mieście rokiem Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Radni PO przygotowali stanowisko w tej sprawie.
Nepotyzm, zatrudnianie koalicyjnych radnych w miejskich spółkach i tworzenie dla nich całkiem nowych stanowisk. Suwalscy samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości wyliczają, że 12 z 14 popierających Czesława Renkiewicza radych pracuje w podległych mu jednostkach.