Radio Białystok | Wiadomości | Kilkaset tysięcy złotych straciły dwie kobiety oszukane metodą na kryptowaluty i zdalny pulpit
Kilkaset tysięcy złotych wyłudzili oszuści od dwóch mieszkanek naszego regionu. W obu przypadkach posłużyli się metodą na kryptowaluty i zdalny pulpit.
69-letnia mieszkanka Białegostoku straciła w związku z tym 220 tysięcy złotych. Straty mogły być większe, ale rodzina kobiety i policjanci przekonali ją, że padła ofiarą oszustów i nie powinna przelewać im więcej pieniędzy - mówi sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
O całej sytuacji dowiedział się syn 69-latki i wspólnie ze swoją żoną próbowali wytłumaczyć jej, że padła ofiarą oszustwa. Kobieta, będąc zmanipulowaną przez przestępców, nie chciała im wierzyć. Dopiero powiadomieni przez nich policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu uświadomili 69-latkę, że ma do czynienia z oszustwem - dodaje sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk.
Blisko 100 tysięcy złotych straciła 59-letnia mieszkanka Suwałk. Jak mówi komisarz Eliza Sawko z suwalskiej Policji - większość tej kwoty pochodziła z kredytu.
Do suwalskich policjantów zgłosiła się oszukana 59-letnia mieszkanka miasta. Kobieta poinformowała, że pod koniec czerwca znalazła w internecie reklamę z kryptowalutami. Chcąc pomnożyć swoje pieniądze, weszła w podany link i zarejestrowała się, podając swój numer telefonu. Po chwili skontaktował się z nią mężczyzna, podający się za konsultanta. Poinformował 59-latkę, że aby inwestować musi wpłacić pieniądze. Kobieta, zgodnie z poleceniami, przelała 1000 złotych na wskazane konto. Kolejnego dnia mężczyzna namówił suwalczankę na zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi komputera. Za namową rzekomego konsultanta 59-latka wzięła również kredyt na kwotę 90 tysięcy złotych. Następnie pieniądze te oszust, korzystając ze zdalnego dostępu do komputera suwalczanki, przelewał na różne konta. Miało to pomóc w inwestycji. Po pewnym czasie kobieta zrozumiała, że padła ofiarą oszustów. W efekcie straciła blisko 100 tysięcy złotych - tłumaczy komisarz Eliza Sawko.
Policjanci kolejny raz apelują o rozwagę. Nie powinniśmy wierzyć w ponadstandardowe zyski, zwłaszcza kiedy inwestycje proponują nieznane nam osoby. Nie można też instalować aplikacji, które polecają osoby podające się za doradców finansowych. Przed podjęciem każdej finansowej decyzji na większą kwotę, warto także skonsultować się z najbliższymi.