Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku rozpoczął się proces ponad dwudziestu osób oskarżonych m.in. o publiczne propagowanie faszyzmu
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się we wtorek (11.10) proces ponad dwudziestu osób oskarżonych m.in. o publiczne propagowanie faszyzmu, udział w tzw. ustawkach, rozboje czy czerpanie korzyści z prostytucji. To kolejna sprawa związana z dużym śledztwem delegatury Prokuratury Krajowej, dotyczącym środowiska pseudokibiców piłkarskich.
Główny proces obejmuje łącznie 46 osób
Główny proces, który jest następstwem połączenia dwóch obszernych aktów oskarżenia, obejmuje łącznie 46 osób powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców Jagiellonii Białystok i toczy się od półtora roku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku.
Sprawa ma charakter wielowątkowy, bo dotyczy zarzutów działania w trzech zorganizowanych grupach przestępczych w latach 2009-2013. Chodzi m.in. o organizowanie bójek (tzw. ustawki) z pseudokibicami innych klubów sportowych, również z regionu, propagowanie ustroju faszystowskiego oraz czerpanie korzyści z prostytucji; są też zarzuty dokonania innych przestępstw, np. bezprawnego pozbawienia wolności w celu, np. wymuszenia zwrotu zobowiązań finansowych, czy rozliczeń.
W międzyczasie prawomocnym wyrokiem skazującym (kary od 10 miesięcy do roku więzienia w zawieszeniu, po 2 tys. zł nawiązki) skończył się proces szesnastu mężczyzn, dotyczący bójki pseudokibiców piłkarskich Jagiellonii Białystok i Piasta Gliwice, która miała miejsce 30 maja 2013 roku na drodze ekspresowej w miejscowości Podlas (woj. łódzkie).
Kolejny akt oskarżenia obejmuje 22 osoby; według śledczych, również są lub były one związane ze środowiskiem pseudokibiców piłkarskich Jagiellonii; we wtorek ich proces rozpoczął się przed białostockim sądem okręgowym. Zarzuty znowu obejmują czyny z lat 2009-2013, działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, bójki z pseudokibicami innych klubów sportowych, czerpanie korzyści z prostytucji, propagowanie faszyzmu i inne przestępstwa, np. rozbój w sklepie.
Oskarżeni nie przyznają się; w wtorek do sądu przyszło tylko kilku z nich, mają ok. 30-40 lat, niektórzy byli już karani. Kilka osób z tych, które w sądzie się nie stawiły, na stałe mieszka już i pracuje za granicą.
Oskarżeni w większości nie składają wyjaśnień i nie odpowiadają na pytania
Oskarżeni w większości nie składają wyjaśnień i nie odpowiadają na pytania, podobnie było również w śledztwie. "Nigdy nie byłem w grupie kibiców Jagiellonii, byłem skinem" - mówił przed sądem jeden z oskarżonych. Powiedział, że faszystowska symbolika i gesty, które widać na zdjęciach zabezpieczonych przez prokuraturę, to głupie młodzieńcze zachowanie, jednorazowy wybryk, a celem nie było "propagowanie żadnego ustroju". Zapewniał, że teraz się tego wstydzi. Inny w ogóle zaprzeczył, by to on był na zdjęciu stanowiącym dowód w sprawie.
Zanim doszło do otwarcia przewodu sądowego, sąd oddalił wniosek jednego z obrońców o wyłączenie jawności. Adwokat odwołał się do prywatności jego klienta - jedynego z oskarżonych, który na salę został doprowadzony z aresztu.
Sąd Okręgowy w Białymstoku wyznaczył w październiku jeszcze trzy kolejne terminy rozpraw w tej sprawie.