Radio Białystok | Wiadomości | Seniorka z Zambrowa padła ofiarą oszusta
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. 62 tysiące złotych i 5 tysięcy euro straciła starsza mieszkanka Zambrowa, która uwierzyła oszustom, że jej oszczędności są zagrożone.
Na telefon stacjonarny 83-latki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta.
- Oszust poinformował kobietę, że jej pieniądze zostaną wkrótce skradzione. Wypytywał również o oszczędności zgromadzone w domu. Przestępca przekazał swojej ofierze informację, że do jej mieszkania przyjdzie pracownik, który oznaczy pieniądze, specjalnym środkiem. Miało to ułatwić identyfikację banknotów przy ewentualnej kradzieży - mówi podkom. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Po chwili do mieszkania 83-latki przyszła kobieta.
- Po chwili do jej mieszkania przyszła kobieta. Seniorka zaprowadziła ją do pokoju, gdzie leżała przygotowana gotówka. Oszustka poprosiła 83-latkę o pozostawienie jej samej, gdyż środek, którym będzie znakować banknoty jest szkodliwy dla zdrowia. Po chwili kobieta zabrała gotówkę i wyszła z mieszkania. Oszust telefonicznie poinformował seniorkę, że w trosce o zdrowie kobiety oznakuje je w samochodzie - dodaje podkom. Marcin Gawryluk.
W ten sposób seniorka straciła w sumie 80 tyś złotych.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują, aby ignorować każdy telefon z prośbą o pieniądze. Funkcjonariusze podkreślają, że w takiej sytuacji należy się rozłączyć i powiadomić prawdziwych policjantów.
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. Blisko 60 tys. złotych przekazała telefonicznym oszustom starsza mieszkanka Łap. 74-latka uwierzyła w historię, że pieniądze które trzyma w domu, mogą zostać skradzione.
Dawno nie byliśmy świadkami tak szeroko zakrojonej wojny informacyjnej, dotykającej bezpośrednio nas wszystkich. Brutalnemu atakowi Rosji na Ukrainę towarzyszą bowiem działania propagandowe, skupione m. in. na mediach społecznościowych, które dla wielu z nas są, niestety, podstawowym, a często jedynym źródłem informacji. Dlatego chciałbym opowiedzieć o dwóch serialach, skupiających się na metodach stosowanych przez tych, którzy chcą nam sprzedać fałszywe informacje o sobie i świecie.
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. W sumie ponad 100 tys. złotych straciły dwie mieszkanki Siemiatycz i gminy Białowieża, które uwierzyły telefonicznym oszustom, że ich oszczędności są zagrożone. Przestępcy podawali się za policjantów i pracowników banku.
W ostatnim czasie nie ma dnia bez oszustwa w województwie podlaskim - alarmują policjanci. Podkreślają, że chodzi o przestępstwa zarówno w Internecie, ale też telefoniczne, gdy oszuści podają się m.in. za policjantów lub kogoś bliskiego z rodziny.