Radio Białystok | Wiadomości | Nie ma dnia bez oszustwa w Podlaskiem - policjanci apelują o ostrożność
W ostatnim czasie nie ma dnia bez oszustwa w województwie podlaskim - alarmują policjanci. Podkreślają, że chodzi o przestępstwa zarówno w Internecie, ale też telefoniczne, gdy oszuści podają się m.in. za policjantów lub kogoś bliskiego z rodziny.
Tylko jednego dnia swoje oszczędności straciły trzy mieszkanki Łomży, w tym 87-latka, która straciła ponad 20 tys. złotych.
Na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Podał swój stopień, imię, nazwisko oraz numer legitymacji służbowej. Seniorka mu nie uwierzyła, ale oszust powiedział, żeby wybrała numer alarmowy 997 i wtedy upewni się, że będzie uczestniczyć w policyjnej akcji mającej na celu zatrzymanie przestępców. Kobieta po wybraniu numeru 997 usłyszała ,,halo policja”. Damski głos potwierdził słowa oszusta i poprosił o współpracę. Fałszywy policjant zapytał się ile pieniędzy seniorka posiada w domu, a następnie polecił jej spakować wszystkie oszczędności. Kobieta wykonywała wszystkie polecenia rozmówcy. Spakowała w reklamówkę 9 tys. złotych, 4300 dolarów oraz złotą biżuterię o wartości około 10 tys. złotych
- mówi podkom. Justyna Janowska z łomżyńskiej policji.
87-latka wyrzuciła reklamówkę przez balkon, a na dole czekał już mężczyzna, który zabrał jej oszczędności.
Na historię oszustów nabierają się też coraz częściej młode osoby, które handlują w Internecie. M.in. ponad 7 tys. złotych straciła 35-letnia mieszkanka Białegostoku, która chciała sprzedać w sieci dziecięce buty.
Poprzez ten portal skontaktowała się z nią osoba, która poinformowała, że kupiła wystawiony przez nią przedmiot, a na mailu powinna mieć wiadomości dotyczące tej transakcji. W jednej z nich znajdował się link, po kliknięciu którego miała otrzymać pieniądze na konto. 35-latka kliknęła w przesłany link, wybrała swój bank i zalogowała się do konta. Strona, do której została przekierowana, była łudząco podobna do prawdziwej strony jej banku. Tam wpisała trzy kody autoryzacyjne, które wcześniej dostała sms-em. Kiedy 35-latka sprawdziła swoje konto okazało się, że zamiast 55 złotych, z jej rachunku zniknęło blisko 7500 złotych
- mówi mł. asp. Elzbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa przyznaje, że w ostatnich dniach funkcjonariusze odnotowują coraz więcej oszustw.
To bardzo niepokojąca informacja, bo ofiarami padają już nie tylko seniorzy, ale mieszkańcy regionu w różnym wieku. Ma to związek m.in. z tym, że wiele osób wypłaciło pieniądze ze swoich kont, najprawdopodobniej trzymają je w domu, a ta informacja dotarła też do oszustów. Będą wymyślać najróżniejsze teorie, aby pozbawić nas naszych pieniędzy, dlatego wzmożona czujność jest jak najbardziej wskazana
- tłumaczy podinsp. Tomasz Krupa.
Podlascy policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon lub Internet.
Dodają, że w związku z wojną w Ukrainie organizowanych jest coraz więcej zbiórek pieniędzy dla uchodźców. Proszą, by każdą dokładnie weryfikować.