Radio Białystok | Wiadomości | Oszustwo na "amerykańskiego żołnierza" - straty to blisko 80 tysięcy euro
Blisko 80 tys. euro straciła mieszkanka powiatu siemiatyckiego, oszukana przez mężczyznę podającego się w internecie za amerykańskiego żołnierza.
50-latka kilkukrotnie przelewała pieniądze na konto rzekomej firmy kurierskiej, aby jego paczka dotarła do Polski. Kobieta poznała fałszywego amerykańskiego żołnierza na jednym z portali społecznościowych.
- Mężczyzna twierdził, że obecnie pełni misję w Syrii. "Thomas", bo tak się przedstawiał, zapewniał kobietę, że na stałe mieszka w Polsce. Od tego czasu prowadzili korespondencję przez internetowy komunikator. Oszust poprosił kobietę o pomoc. Chodziło o nadanie do niej paczki, gdyż nikogo innego nie znał w Polsce. Kobieta na tyle zaufała mężczyźnie, że zgodziła się pomóc i przechować paczkę do czasu jego przyjazdu do Polski. Po kilku dniach otrzymała informację od firmy kurierskiej, o konieczności dokonania opłaty za ubezpieczenie paczki. Kobieta miała dokonać wpłaty ponad 1500 euro na podany numer konta - mówi mł. asp. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Oszust obiecał oddać kobiecie pieniądze. Po kilku dniach kobieta odebrała kolejną wiadomość od fałszywej firmy kurierskiej.
- Po kilku dniach otrzymała kolejne wiadomości, tym razem o problemach z dostarczeniem paczki i konieczności dokonywania kolejnych opłat. 50-latka wykonała łącznie osiem przelewów na kwotę blisko 80 tysięcy euro - dodaje mł. asp. Elżbieta Zaborowska.
Pieniędzy nie udało się odzyskać.
Podlascy policjanci kolejny raz apelują o ostrożność przy zawieraniu znajomości oraz podejmowaniu decyzji finansowych przez internet.
45 tys. zł stracił starszy mieszkaniec Bielska Podlaskiego, który uwierzył w historię oszustów podających się za policjantów. Szybko zgłosił ten fakt prawdziwym funkcjonariuszom, którzy zatrzymali podejrzanego 31-latka razem z pieniędzmi w okolicach Wyszkowa.
Najpierw prosili o pomoc w walce z cyberprzestępcami bankowymi, jak to nie skutkowało grozili konsekwencjami, a gdy już dostali gotówkę byli na tyle bezczelni, że dzwonili, by powiedzieć że są oszustami - taki był mechanizm przestępstw, których ofiarami padły dwie białostoczanki.
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. Ponad 120 tys. złotych straciła białostoczanka, która uwierzyła telefonicznemu oszustowi podającemu się za pracownika banku.
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. Ponad 80 tys. złotych stracił starszy mieszkaniec Augustowa, który po namowie oszustów, zainstalował program do zdalnej obsługi telefonu komórkowego. Przestępcy przelali z jego konta wszystkie oszczędności i dodatkowo zaciągnęli kredyt.