Radio Białystok | Wiadomości | Władze Zambrowa nie zgadzają się na budowę w mieście zakładu do odzysku energii z odpadów
Zakład do odzysku energii z odpadów chce wybudować w Zambrowie spółka z Żyrardowa. Do urzędu miasta wpłynął wniosek "o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach” takiej inwestycji – poinformował burmistrz Kazimierz Dąbrowski.
Zgodnie z procedurą administracyjną burmistrz ma obowiązek przeprowadzić takie postępowanie, jednak – jak napisał w swoim oświadczeniu Kazimierz Dąbrowski – jest on zdecydowanym przeciwnikiem budowy takiego zakładu w Zambrowie.
Burmistrz o ocenę inwestycji zwrócił się m.in. do białostockich instytucji: Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Regionalnego Zakładu Gospodarki Wodnej i Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz powiatowej stacji Sanepidu w Zambrowie.
"Deklaruję Państwu, że zrobię wszystko, żeby taki zakład nie powstał w Zambrowie” – napisał burmistrz Kazimierz Dąbrowski.
Z prośbą o interwencję do starosty zambrowskiego zwróciła się także przewodnicząca rady powiatu. Edyta Marchelska- Groszfeld planowaną inwestycję nazywa w swoim piśmie wprost „spalarnią odpadów medycznych, weterynaryjnych i chemicznych”.
Inwestycja według planów miałaby być zlokalizowana na dwóch prywatnych działkach przy ul. Przemysłowej, w niewielkiej odległości od ogródków działkowych.
Chcą, aby powstała ona w sąsiedztwie miejskiej ciepłowni, którą docelowo miałaby również zasilać.
Taka groźba z ust przedstawiciela spółki padała podczas wczorajszego spotkania dotyczącego planów realizacji tej inwestycji na osiedlu Kamena.
Firma produkująca elementy drewniane postanowiła, że zbuduje tam mniejszy obiekt i jest w trakcie uzyskiwania niezbędnych pozwoleń.