Radio Białystok | Wiadomości | Ponad 40 tys. zł stracił starszy mieszkaniec Białegostoku oszukany metodą "na policjanta"
Nie pomagają policyjne akcje i apele. Kolejny starszy mieszkaniec Białegostoku stracił oszczędności życia.
80-latek uwierzył oszustowi, który zadzwonił do niego i podał się za policjanta. Mężczyzna stracił ponad 40 tys. zł.
- Zadzwonił do niego mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. Jak zwykle oszust zadzwonił na telefon stacjonarny i powiedział, że oszczędności mężczyzny są zagrożone. Dodał, że grupa przestępcza ma zamiar go okraść, ale na szczęście policjanci cały czas obserwują jego mieszkanie. Poinformował też, że niedługo pojawi się u niego inny policjant i zabierze pieniądze, żeby je bezpiecznie przechować. Kończąc rozmowę, uspokoił seniora, że całą akcję nadzoruje prokurator. 80-latek uwierzył, że w ten sposób uchroni swoje oszczędności przed przestępcami. Niestety cała ta opowieść okazała się legendą, a stróże prawa byli fałszywi. 80-latek przekazał przestępcom ponad 40 tys. zł - tłumaczy asp. Katarzyna Zarzecka z białostockiej policji.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują o ostrożność przy podejmowaniu finansowych decyzji przez telefon i przypominają, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o pieniądze. Policja przypomina też, by nie przekazywać pieniędzy osobom, które podają się m.in. za pracowników spółdzielni mieszkaniowej, poczty czy banku.
Ponad 20 tysięcy złotych straciła mieszkanka powiatu monieckiego, która padła ofiarą tak zwanego oszustwa "nigeryjskiego".
"Na dworcu w Białymstoku zaginęła moja siedmioletnia kuzynka", "porwano córkę wraz z moją przyjaciółką - to wszystko wydarzyło się w centrum Łomży" - m.in. takiej treści posty pojawiają się na portalach społecznościowych. Często są ilustrowane zdjęciami małych dzieci czy obrazów z kamer stacji paliw. Kiedy w nie klikniemy, kierują nas do niebezpiecznych stron.
Oszuści po raz kolejny próbują podszywać się pod Ministerstwo Finansów i Krajową Administrację Skarbową.
To jedno z największych oszustw na policjanta w województwie podlaskim. Prawie milion złotych przekazało starsze małżeństwo z Białegostoku przestępcom podającym się za funkcjonariuszy.