Radio Białystok | Wiadomości | Starsze małżeństwo z Białegostoku przekazało oszustom prawie milion złotych
To jedno z największych oszustw na policjanta w województwie podlaskim. Prawie milion złotych przekazało starsze małżeństwo z Białegostoku przestępcom podającym się za funkcjonariuszy.
Na przełomie lutego i marca 90-latek i 80-latka uwierzyli, że ich oszczędności są zagrożone i w dwóch częściach oddali wszystkie swoje pieniądze oszustom.
Przestępcy podający się za policjantów dzwonili do seniorów wielokrotnie na telefon stacjonarny.
Do małżeństwa z Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Początkowo oszust prowadził rozmowę z 90-latkiem. Mężczyzna przekazał słuchawkę żonie, która kontynuowała rozmowę. Oszust poinformował kobietę, że funkcjonariusze rozpracowują grupę przestępczą, która posiada ich dokumenty. Dodał, że dzięki tym danym przestępcy mogą próbować wypłacić pieniądze z ich konta, jak też zaciągnąć pożyczkę. Następnego dnia do seniorów zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Polecił on kobiecie, aby ta wypłaciła z konta wszystkie pieniądze i przekazała je funkcjonariuszowi w umówionym miejscu i na uzgodnione hasło. Rozmówca zapewnił seniorkę, że na jej koncie w zamian pojawią się "policyjne pieniądze". Seniorzy uwierzyli w historię oszustów i następnego dnia na jednej z białostockich ulic przekazali rzekomemu policjantowi blisko pół miliona złotych. To niestety nie koniec tej historii. Oszuści wiedząc, że seniorzy posiadają jeszcze oszczędności przez kolejne dni regularnie do nich dzwonili. Ostatecznie przestępcy na początku marca przekonali 80-latkę, aby przelała na wskazany numer bankowy pozostałe oszczędności. Tym razem małżeństwo przekazało w formie przelewu ponad 400 tys. zł. Dopiero kilka dni później seniorzy uświadomili sobie, że padli ofiarami oszustów - mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa.
Podlaskim policjantom udało się zatrzymać 55-letniego mieszkańca województwa wielkopolskiego, który odbierał od seniorów gotówkę. Usłyszał dwa zarzuty oszustwa i decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Pieniędzy jednak nie udało się odzyskać.
Funkcjonariusze kolejny raz apelują do seniorów o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon.
Każdy telefon od człowieka, który podaje się za policjanta, prokuratora czy innego urzędnika to najprawdopodobniej próba oszustwa. Podkreślamy, że ani policjanci ani prokuratorzy NIGDY nie proszą nikogo w rozmowie telefonicznej o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy. Policjanci nie informują też nikogo o prowadzonych śledztwach czy postępowaniach. Prosimy też dzieci i wnuki starszych osób, aby porozmawiały ze swoimi rodzicami i dziadkami o tych zagrożeniach, bo są one dla starszych osób bardzo niebezpieczne - dodaje podinsp. Tomasz Krupa.
W zeszłym roku mieszkańcy woj. podlaskiego stracili ponad 2 mln zł na rzecz telefonicznych oszustów podającym się m.in. za wnuczków lub policjantów. Udało się odzyskać zaledwie 1/3 tej kwoty.