Radio Białystok | Wiadomości | Mężczyzna z okolic Bielska Podlaskiego śmiertelnie potrącił rowerzystkę, a potem uciekł
Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia wobec kierowcy, któremu zarzuca, że będąc w stanie po spożyciu alkoholu, na drodze powiatowej Strabla - Mulawicze, śmiertelnie potrącił rowerzystkę i uciekł z miejsca tego wypadku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do wypadku, w którym zginęła 59-latka, doszło wieczorem 12 października 2020 roku. Zwłoki zmarłej znaleziono w przydrożnym rowie następnego dnia wcześnie rano, wtedy też rozpoczęły się poszukiwania sprawcy i ewentualnych świadków. Pomogły w tym ślady zabezpieczone na miejscu, zwłaszcza fragmenty szkła z rozbitego reflektora volkswagena pozwoliły zawęzić krąg poszukiwań.
Oskarżony o spowodowanie tego wypadku mężczyzna, to 43-latek z okolic Bielska Podlaskiego. Śledczy postawili mu łączny zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Jak powiedział szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk, mężczyzna twierdzi, że nie zatrzymując się - pojechał dalej.
"Był świadomy, że doszło do potrącenia" - dodał prokurator. Po postawieniu mu zarzutów 43-latek przyznał, że u znajomego pił alkohol, a potem wsiadł za kierownicę i wracał do domu i na tej trasie doszło do potrącenia.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim.
Cztery lata i dwa miesiące powinien spędzić w więzieniu były proboszcz parafii Grądy-Woniecko, który molestował i rozpijał ministranta - orzekł Sąd Rejonowy w Zambrowie.
Policja zatrzymała 37-letniego mieszkańca Ełku, który przywiązał 12-letnią córkę łańcuchem do drewnianej podłogi. Prokuratura postawiła mu zarzut pozbawienia wolności dziewczynki.
Znacznie przekroczone wartości metali ciężkich wykryli inspektorzy środowiska na jednej z działek w Łapach. Śledczy jednak zdecydowali, że nie rozpoczną śledztwa.
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się we wtorek (16.03) proces odwoławczy mężczyzny oskarżonego m.in. o to, że udzielając pożyczek, wyzyskiwał trudną sytuację pożyczkobiorców i zmuszał do płacenia bardzo wysokich odsetek i dodatkowych świadczeń. W pierwszej instancji został skazany na 1,5 roku więzienia, ma też oddać 460 tys. zł.
Zarzut związany z doprowadzeniem do katastrofy w ruchu kolejowym postawiła Prokuratura Rejonowa w Grajewie kierowcy cysterny na mleko, który 3 lutego na przejeździe kolejowo-drogowym w Koszarówce pod Grajewem wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg PKP Intercity. W wypadku ranny został maszynista.