Radio Białystok | Wiadomości | Kobiety oskarżone o nieprawidłowości przy przetargach w SG chcą dobrowolnie poddać się karze
Trzy kobiety oskarżone w sprawie nieprawidłowości przy przetargach w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej w Białymstoku chcą dobrowolnie poddać się karze. Mają półtora miesiąca, by porozumieć się w tej sprawie z prokuratorem.
Oskarżone to dwie byłe już funkcjonariuszki zajmujące się zamówieniami publicznymi, a także przedstawicielka firmy biorącej udział w jednym przetargów.
Przed sądem stawiły się wszystkie trzy oskarżone. Dwie już wcześniej deklarowały chęć dobrowolnego poddania się karze, teraz zrobiła to również trzecia. Sąd dał stronom czas, by porozumiały się i zaproponowały wysokość kar. Termin wyznaczono na początek marca.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2017 r. W czasie przetargu dotyczącego usług laboratoryjnych jedna z oskarżonych miała przekroczyć swoje uprawnienia w ten sposób, że poinformowała przedstawicielkę jednej z firm, że ktoś inny złożył korzystniejszą ofertę, a później umożliwiła podmianę dokumentów z niższą ceną – już po wyznaczonym terminie. Przed sądem ma odpowiedzieć również przedstawicielka tej firmy. Trzecia oskarżona ma zarzut przekroczenia uprawnień oraz korupcji. Chodzi o przetargi na świadczenie usług psychologicznych i stomatologicznych dla cudzoziemców ze Strzeżonego Ośrodka w Białymstoku. Według śledczych oskarżona przekazała informacje o przybliżonych terminach przetargów oraz o cenach, jakie należy zaoferować, by je wygrać. Ponadto jako członek komisji przetargowej miała przyjąć od podmiotu biorącego udział w tym przetargu korzyść majątkową w postaci darmowej konsultacji psychologicznej wartej około stu zł.
Za te przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.
Białostocka prokuratura zajmowała się w sumie czterema wydarzeniami związanymi z październikowymi protestami. Trzy z nich umorzono – poinformował szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech Zalesko.
Nie ma dowodów na to, że jeden z mieszkańców Łap nielegalnie rozpowszechniał seriale - ocenił białostocki sąd i utrzymał wyrok uniewinniający.
Rodzeństwo z okolic Białegostoku oskarżone m.in. o uprawę marihuany na ogromną skalę walczy przed sądem o uniewinnienie lub złagodzenie kary.
Jak ustalili prokuratorzy, 39-letni mieszkaniec Białegostoku zastrzelił psa z nieustalonej broni śrutowej. Oskarżonemu grozi do 5 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadziła od października Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe.
Na dwa lata i cztery miesiące więzienia skazał we wtorek (19.01) Sąd Apelacyjny w Białymstoku byłą księgową jednej z miejscowych firm za przywłaszczenie ponad 400 tys. zł. Kobieta zamieniała numery rachunków w operacjach bankowych i pieniądze przelewała na swoje konta.