Radio Białystok | Wiadomości | Jaki będzie budżet Białegostoku? - decydują miejscy radni
Dochody na poziomie niespełna 2,15 mld zł, wydatki sięgające 2,27 mld zł i 123 mln zł deficytu - takie są założenia projektu budżetu Białegostoku na 2021 r. Podczas pierwszego czytania tego projektu prezydent miasta Tadeusz Truskolaski mówił, że to budżet "nie potrzeb, a możliwości".
"To budżet z wieloma ograniczeniami"
Prezentując podczas poniedziałkowej (7.12) sesji Rady Miasta Białystok ten projekt, Tadeusz Truskolaski podkreślał, że w projekcie budżetu na obecny rok dochody były o 1,7 proc., a wydatki o 3,7 proc. wyższe, niż w projekcie na 2021 rok. Deficyt rok do roku ma być mniejszy o prawie 29 proc. "To budżet z wieloma ograniczeniami" - mówił prezydent. Jak wyliczył, dochody realnie, biorąc też pod uwagę również obecny poziom inflacji, będą niższe o ok. 100 mln zł.
Największa pozycja w przyszłorocznych wydatkach miasta to oświata i wychowanie (807,4 mln zł). Odnosząc się do poziomu subwencji oświatowej, którą dostaje Białystok z budżetu państwa, Truskolaski mówił, że nawet na same płace i ich pochodne w oświacie, miasto musi ze swego budżetu dokładać ok. 70 mln zł.
Prezydent poinformował, że spadek dochodów majątkowych o ponad 151 mln zł (blisko 50 proc.) wynika głównie z niższej kwoty z funduszy europejskich, w związku z kończącą się perspektywą budżetową UE. Dotacja unijna na inwestycje w 2021 roku ma wynieść 69 mln zł, czyli o blisko 139 mln zł mniej niż w tym roku.
- To nie jest budżet proinwestycyjny czy nawet inwestycyjny. To budżet zaspokajania najważniejszych potrzeb, czy też kończenia najważniejszych inwestycji - mówił Truskolaski.
Łącznie na inwestycje miasto planuje wydać w przyszłym roku 208,2 mln zł; w tym roku to kwota 374,5 mln zł. Główne zadania to budowa tzw. węzła intermodalnego (47,5 mln zł) i przebudowa kolejnych ulic w centrum, by poprawić dostępność komunikacji miejskiej (32,1 mln zł).
Pieniądze mają się też znaleźć m.in. na przebudowę ogrodzenia zabytkowego pałacu Branickich i przylegającego do niego ogrodu - wizytówek turystycznych miasta czy kolejne prace w parku Planty.
Zadłużenie miasta ma przekroczyć 1,1 mld zł.
- Na pogarszającą się sytuację finansów miasta ma wpływ niedoszacowanie subwencji oświatowej oraz dotacji na zadania własne i zlecone. W 2021 roku miasto do tych zadań dopłaci 93 mln zł i jest to wzrost o 16,8 mln zł (18 proc.) w stosunku do projektu budżetu na rok 2020 - mówił prezydent Białegostoku.
Dodał, że wpływ na budżet ma też pandemia koronawirusa, której skutki były trudne do przewidzenia.
Mówił również, że "przeciętny mieszkaniec" nie powinien odczuć dużych zmian, bo wydatki bieżące zostały utrzymane na normalnym poziomie. "Ale dla tych wszystkich, którzy czekają na inwestycje (...), ten okres oczekiwania się wydłuży" - dodał Truskolaski.
Przewodniczący komisji budżetu i finansów Marcin Moskwa (Koalicja Obywatelska) mówił w imieniu klubu radnych KO, że to budżet "bardzo trudny", po raz pierwszy niższy po stronie dochodów niż w minionych latach. Podkreślał negatywny wpływ na finanse samorządów decyzji rządowych. "Tyle samorządności, ile niezależności, a tyle niezależności, na ile wystarczy nam własnych, niezależnych dochodów" - mówił Moskwa.
Henryk Dębowski z PiS krytykował remont skweru Adamowicza
Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Henryk Dębowski krytykował takie zapisy w budżecie, jak wydanie 1 mln zł na remont skweru w centrum miasta, który od kilku miesięcy nosi imię Pawła Adamowicza, czy zakup - jak to ujął - "nowej limuzyny" do urzędu. "Gdzie tu jest sens, gdzie logika, w jaki sposób mamy oszczędzać? (...) To jest budżet administracyjny, budżet przeżycia, podwyżek podatków i opłat, budżet pandemiczny" - mówił.
Pytał też, co z pomocą dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii.
Po przedstawieniu stanowisk klubów radnych KO i PiS, radni składali swoje propozycje poprawek do tego projektu i źródeł ich sfinansowania, które teraz będą analizowane przez departamenty magistratu, zanim trafią do decyzji prezydenta, czy są możliwe do przyjęcia jako autopoprawki do projektu. Drugie czytanie i głosowanie - za tydzień, na kolejnej grudniowej sesji rady miasta.
Prawie 30 zmian chcą wprowadzić do projektu przyszłorocznego budżetu miasta radni Białegostoku.