Radio Białystok | Wiadomości | Rozpoczął się proces oskarżonych o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku

Rozpoczął się proces oskarżonych o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku

24.11.2020, 13:23, akt. 14:40

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się we wtorek (24.11) proces dwóch mężczyzn oskarżonych o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru, który w maju 2019 roku wybuchł w drewnianym domu w centrum miasta. Chodzi o to, że o pożarze, w którym śmierć poniosły trzy osoby, nie powiadomili strażaków.

Proces oskarżonych o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku, fot. Marta Nazarko
Proces oskarżonych o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku, fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Proces o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

W pożarze zginęło dwóch mężczyzn

Pożar w drewnianym domu przy ul. Grunwaldzkiej w Białymstoku, wybuchł nad ranem 13 maja 2019 roku; w ogniu zginęło dwóch mężczyzn, trzeci zmarł po dwóch miesiącach w hospicjum wskutek odniesionych obrażeń.



Strażacy otrzymali informację o pożarze, gdy budynek, w którym docelowo było sześć mieszkań (w dwóch przebywali ludzie) był już cały w ogniu. Gdy przyjechali na miejsce, ogień na dole nie pozwalał im wejść do środka, zagrożenie stwarzał też strop zajęty pożarem. Ostatecznie z piętra udało się ewakuować kilkunastoletnią dziewczynę i dwóch mężczyzn (jeden z nich później zmarł). Na dole strażacy znaleźli zwłoki dwóch osób.


Nie udało się ustalić, kto był sprawcą

Śledztwo w sprawie pożaru prowadziła Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe. Ostatecznie wątek dotyczący okoliczności i przyczyn wybuchu pożaru został umorzony. Biegły z zakresu pożarnictwa za najbardziej prawdopodobne uznał nieumyślne zaprószenie ognia w dwóch możliwych wariantach - albo z przewróconego, parafinowego wkładu do znicza albo od zapalonego papierosa. Nie udało się jednak ustalić, kto był sprawcą.


Mężczyźni nie wezwali służb ratunkowych

Z tego postępowania wyłączony został jednak wątek, w którym dwóm mężczyznom, w wieku 44- i 32-lat, prokuratura postawiła zarzuty nieudzielenia pomocy osobom, które były w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. W ocenie śledczych mężczyźni ci - choć mogli to zrobić bez zagrożenia dla siebie czy innych osób - nie wezwali służb ratunkowych. Jak wynika z ustaleń śledztwa, byli oni w miejscu pożaru, a gdy ten wybuchł, choć wyszli z budynku, nie zawiadomili nikogo.

Gdy na miejsce przyjechała straż pożarna i policja, wezwane przez inne osoby, byli oni w pobliżu. Za nieudzielenie pomocy człowiekowi, który jest w sytuacji zagrożenia życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdy można to zrobić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo, grozi do lat 3 więzienia.

Zanim proces ruszył, sąd oddalił wniosek o jego utajnienie (jeden z oskarżonych powołał się na ważny interes prywatny i obawę napiętnowania, gdy media nagłośnią proces), a potem również wniosek o obrońcę z urzędu dla drugiego z mężczyzn.


Oskarżeni nie przyznają się do winy 

Obaj nie przyznają się. 


Byłem pijany, wszystkiego dokładnie nie pamiętam. Nawet nie wiedziałem, że tam jest ktoś w środku. A co do piętra, to nie wiedziałem, że ogień będzie się tak szybko rozprzestrzeniał. Po prostu wyszliśmy szybko stamtąd przez korytarz, żeby od kogoś zadzwonić 

- mówił jeden z nich we wtorek przed sądem.


Twierdził, że od kilku lat nie używa telefonu komórkowego. Przyznał, że bał się też, czy w domu jest butla gazowa, która mogłaby eksplodować. W wyjaśnieniach składanych w śledztwie mówił, że nie wie, dlaczego wtedy wyszedł z domu, nikogo nie zawiadamiając. "Logicznie nie myślałem (...). Czuję się winny, ale dlatego, że zapraszałem tam za dużo kolegów, ale pożar nie jest moją winą" - twierdził wtedy.

Przyznał też, że znajomi mogli tam sami wchodzić pod jego nieobecność. Drugi z oskarżonych w swoich wyjaśnieniach uściślił, że "była to melina, ale nie otwarta dla wszystkich, było to otwarte dla bliskich znajomych". 


Spanikowaliśmy, opuściliśmy na chwilę budynek, po prostu wyszliśmy na chwilę za płot i akurat nas policja wyprzedziła, od razu wezwała straż - tak mówił w śledztwie.


Sąd przesłuchał we wtorek większość świadków wskazanych przez prokuraturę, m.in. małżonków, którzy zajmowali mieszkanie na piętrze. Również świadka z bloku w pobliżu, który w nocy zauważył pożar. To strażak, który natychmiast zawiadomił dyżurnego i pobiegł na miejsce; pomógł pierwszym jednostkom w miarę szybko zlokalizować miejsce, gdzie na górze była nastolatka, jej ojciec i wuj.

Zeznawali też policjanci z patroli, które przyjechały na miejsce. To funkcjonariusze zauważyli ok. 50 metrów od posesji, gdzie trwała akcja ratowniczo-gaśnicza, dwóch mężczyzn, którzy obserwowali te działania zza zaparkowanej przy ulicy ciężarówki. Wtedy policjanci obu mężczyzn zatrzymali.

Proces został odroczony do stycznia. Mają być wtedy przesłuchiwani kolejni świadkowie.


źródło: PAP | red: bs, sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Białystok: dwie osoby usłyszały zarzuty w sprawie zabicia psa

24.11.2020, 12:08

Dwoje białostoczan może trafić nawet na 5 lat do więzienia. 22-letnia kobieta i jej 35-letni konkubent podejrzani są o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem.


Suwalska policja zatrzymała złodzieja, który okradał sklepy i plebanie na terenie miasta

24.11.2020, 07:10

Zgłoszenia o licznych przestępstwach mundurowi zaczęli otrzymywać pod koniec października i w listopadzie.


Białostocki sąd zajmie się sprawą jednego z największych magazynów nielegalnych papierosów w regionie

20.11.2020, 14:44

Prokuratura Rejonowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom oskarżonym o paserstwo celne. Sprawa ma związek z wykryciem przez Straż Graniczną dużego magazynu papierosów z przemytu z Białorusi. Wiosną zabezpieczono 785 tys. paczek papierosów.


Dwie osoby oskarżone o nieudzielenie pomocy ofiarom pożaru w Białymstoku

18.12.2019, 12:51

Dwie osoby staną przed białostockim sądem pod zarzutem nieudzielenia pomocy ofiarom pożaru, który w maju wybuchł w drewnianym domu w centrum miasta. Zginęły wówczas trzy osoby.


Śmiertelny pożar w Białymstoku – nie żyją dwie osoby [zdjęcia, wideo]

13.05.2019, 07:00

Dwie osoby zginęły w pożarze drewnianego domu przy ulicy Grunwaldzkiej w Białymstoku.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok