Radio Białystok | Wiadomości | Dziecko przewoziło ciągnikiem pijanego sąsiada w Jaświłach
autor: Michał Buraczewski
Dziecko za kierownicą, a pasażerem - pijany dorosły. Ich przejażdżkę ciągnikiem rolniczym po Jaświłach w powiecie monieckim zobaczyli wczorajszego (7.09) popołudnia policjanci.
Na widok radiowozu 12-letni chłopiec i 33-letni mężczyzna zamienili się miejscami. Okazało się, że dorosły udostępnił traktor dziecku, zaś sam miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz dalszym losem mężczyzny zajmie się sąd. Policjanci ustalają także, czy nie doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Policjant z suwalskiej komendy, który po pracy odpoczywał z córką nad jeziorem uratował 4-latka, który spadł z pomostu do wody. Chłopcu nic groźnego się nie stało.
Dziecko odnalazł jeden z mieszkańców Białegostoku.
O nieszczęśliwym zbiegu okoliczności może mówić matka 6-miesięcznego dziecka, która zatrzasnęła niemowlę wraz z kluczykami w samochodzie. Monieccy policjanci musieli wybić szybę w fordzie i wydostali chłopca. Dzięki szybkiej reakcji dziecko bezpiecznie trafiło pod opiekę mamy.
Domagał się dwóch milionów. Straszył, że w przypadku niespełnienia żądania, uprowadzi dziecko. 23-letni mieszkaniec Suwałk usłyszał już zarzuty.
Siemiatyccy policjanci wybili szybę w samochodzie i uwolnili 1,5-rocznego chłopczyka zamkniętego w rozgrzanym pojeździe. Malec wziął do ręki pilota i niefortunnie zamknął samochód tak, że jego mama nie była w stanie otworzyć drzwi.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku ruszył we wtorek (23.06) proces mężczyzny, któremu prokuratura zarzuciła m.in. bezprawne pozbawienie wolności żony i córki. Pod koniec ub. roku karze bez przeprowadzania rozprawy poddał się mężczyzna, który mu pomagał.