Radio Białystok | Wiadomości | Policjant po służbie uratował 4-latka, który wpadł do jeziora Wigry
Policjant z suwalskiej komendy, który po pracy odpoczywał z córką nad jeziorem uratował 4-latka, który spadł z pomostu do wody. Chłopcu nic groźnego się nie stało.
Jak poinformowała we wtorek (11.08) suwalska policja, do wypadku doszło w ubiegłym tygodniu. Sierżant sztabowy Janusz Uryn z suwalskiej komendy, w czasie wolnym od służby, uratował życie dziecku, które spadło z pomostu do jeziora.
Zdarzenie miało miejsce pod wieczór, ok. godz. 19. na obleganej zwykle przez turystów plaży w Starym Folwarku. Policjant po nocnej służbie odpoczywał z córką i jej koleżanką nad jeziorem Wigry.
Funkcjonariusz zauważył na pomoście małego chłopca, za którym szła kobieta. W pewnym momencie policjant usłyszał krzyk kobiety i zauważył, że dziecko wpadło do wody.
Z relacji policjanta wynika, że instynktownie wskoczył do wody i wyciągnął z niej 4-latka, który był zanurzony pod wodą. Cały i zdrowy chłopiec trafił pod opiekę wystraszonej mamy.
Kobieta w poniedziałek przysłała do komendy w Suwałkach podziękowania za pomoc okazaną jej synkowi.
Białostoccy policjanci zatrzymali 27-latka podejrzanego o rozboje. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna w ciągu dnia zerwał łańcuszki kobietom na dwóch białostockich osiedlach. Straty oszacowano na ponad 2,5 tys. zł.
Ponad dwadzieścia przypadków uszkodzenia samochodów w Białymstoku może mieć na koncie młody mężczyzna, zatrzymany przez policję pod zarzutem takiej działalności. 23-latek był pod znacznym wpływem alkoholu, po postawieniu zarzutów zniszczenia mienia, trafił do aresztu.
W sumie 650 litrów paliwa mieli ukraść dwaj mężczyźni na terenie powiatu sokólskiego. Jak udało nam się ustalić, benzyna pochodziła najprawdopodobniej z baków prywatnych samochodów ciężarowych.
Zmasowane kontrole i dużo więcej policjantów na drogach. Podlascy funkcjonariusze prowadzą w piątek (7.08) w całym regionie akcję "Prędkość".
Ma to zapewnić lepsze i szybsze wyniki ważnych badań.