Radio Białystok | Wiadomości | W Mońkach policjanci uratowali dziecko zatrzaśnięte w aucie
O nieszczęśliwym zbiegu okoliczności może mówić matka 6-miesięcznego dziecka, która zatrzasnęła niemowlę wraz z kluczykami w samochodzie. Monieccy policjanci musieli wybić szybę w fordzie i wydostali chłopca. Dzięki szybkiej reakcji dziecko bezpiecznie trafiło pod opiekę mamy.
St. sierż. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji mówi, że do zdarzenia doszło przed jedną z monieckich aptek
Jak ustalili mundurowi, matka położyła klucze od auta na przednim fotelu i poszła włożyć dziecko do fotelika. W momencie, kiedy zamknęła tylne drzwi forda, zamki w samochodzie zablokowały się. Matka widząc powagę sytuacji zadzwoniła pod numer alarmowy
- mówi policjantka.
Dziecko spędziło w zamkniętym samochodzie ok. 20 minut. Policjanci bez wahania postanowili wybić szybę.
Z uwagi na panujące warunki atmosferyczne oraz realne zagrożenie zdrowia i życia 6-miesięcznego chłopca, policjanci wybili boczną szybę w samochodzie i bezpiecznie je wydostali. Dziecko trafiło pod opiekę mamy i załogi karetki pogotowia
- dodaje st. sierż. Elżbieta Zaborowska.
Do podobnej sytuacji doszło w tym tygodniu w Siemiatyczach. Jak ustalili policjanci, był to nieszczęśliwy wypadek.
Funkcjonariusze przypominają, że wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe temperatura wzrosła do poziomu, który może zagrażać życiu. Szczególnie narażone są małe dzieci i zwierzęta.
Siemiatyccy policjanci wybili szybę w samochodzie i uwolnili 1,5-rocznego chłopczyka zamkniętego w rozgrzanym pojeździe. Malec wziął do ręki pilota i niefortunnie zamknął samochód tak, że jego mama nie była w stanie otworzyć drzwi.
Sejneńscy policjanci odnaleźli i uwolnili 7-letnią dziewczynkę, która była zamknięta w bagażniku czarnego audi. Klapę od bagażnika prawdopodobnie zatrzasnął wiatr.