Radio Białystok | Wiadomości | Władze gmin: Sokółka i Krynki mają problemy ze znalezieniem firm, które będą wywozić odpady
Szukają firm, które odbiorą odpady, jednak te, które się zgłosiły, proponują zbyt wysokie stawki. Władze gmin: Sokółka i Krynki ogłosiły przetargi na wywóz śmieci.
Wpłynęło kilka ofert. Nawet jeśli władze tych Sokółki i Krynek zdecydują się wybrać te najkorzystniejsze, mieszkańcy muszą się liczyć ze wzrostem opłat.
Odbiorem śmieci z gminy Sokółka zainteresowane są dwie białostockie firmy - jedna zaproponowała ponad 6, druga ponad 13 mln zł za roczny wywóz odpadów. Tymczasem władze gminy mają na ten cel blisko 5 mln zł - mówi pełnomocnik burmistrz Sokółki Antoni Stefanowicz.
- Możemy wybrać ofertę korzystniejszą, jeżeli rada miejska podniesie finansowanie do kwoty tej oferty najkorzystniejszej, czyli niższej. Natomiast, jeżeli tego finansowania w budżecie nie podniesiemy, to unieważniamy przetarg, ale wtedy mamy problem, bo nikt nie odbiera odpadów. Sądzę, że tutaj będziemy dążyli do tego, żeby tę umowę podpisać - mówi Antoni Stefanowicz.
Problem z wyłonieniem firmy, która zajmie się odpadami, mają też władze Krynek. Ogłosiły już trzeci przetarg.
- Stawki są niestety bardzo wysokie, jeśli chodzi o obsługę, czyli odbiór i transport odpadów. Mamy nadzieję, że być może one w kolejnym przetargu, bo to już jest trzeci, zostaną trochę obniżone. Jeszcze mamy czas, ogłosiliśmy przetarg nieco wcześniej. Jest to dla nas też takie sondowanie tych cen odpadów, ale będą one zapewne zależne od sytuacji ogólnej, czyli kwestia wysypisk, instalacji, do których są te nasze odpady wywożone - mówi burmistrz Krynek Jolanta Gudalewska.
Za śmieci segregowane w Krynkach trzeba zapłacić 16 zł od osoby, a za niesegregowane 32 zł. Po wyłonieniu firmy, która będzie je odbierać, ceny mogą znacznie wzrosnąć.