Radio Białystok | Wiadomości | Białostockie MPO będzie wywozić śmieci z gminy Sokółka
Władze miasta podpisały umowę z przedsiębiorstwem.
Wcześniej odpady odbierało MPO Sokółka. Władze Sokółki musiały jednak zerwać z firmą umowę, bowiem, jak twierdzą, nie była w stanie odbierać śmieci. W nowym przetargu proponowała też zbyt wysoką stawkę za odbiór odpadów.
Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska mówi, że współpraca z białostocką firmą rozwiąże problem przepełnionych kontenerów.
- To ulga dla mnie i dla mieszkańców. Najważniejsze jest to, że te śmieci spod domów, spod bloków już są odbierane. Miasto jest czyszczone. Co do przetargu na trzy miesiące, to byliśmy zobligowani przepisami, ponieważ odstąpiliśmy od umowy z MPO Sokółka. MPO Sokółka życzyło sobie za tonę 1620 brutto. To cena niebotyczna, aczkolwiek w Polsce już takie ceny stają się powoli normą. Natomiast z MPO Białystok, w tej chwili udało mi się wynegocjować kwotę 1351 zł brutto średnio - mówi burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
Jak dodaje burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, w przyszłości ceny za odbiór śmieci w gminie mogą wzrosnąć.
- Pytałam branżowców z naszego województwa, czy jest szansa, żeby te odpady były tańsze. Odpowiedziano, że niestety nie, bo rynek już jest hermetyczny. Składowisk nie przybywa, spalarni też nie przybywa. Koszty wzrastają pracownicze, plus jeszcze koronawirus. Wzrastają koszty na tzw. "bramie", jest teraz konkurencja i nie ma stałych stawek - dodaje Ewa Kulikowska.
Według burmistrz, problem wzrostu cen mogłoby rozwiązać wprowadzenie regionalizacji. Wówczas śmieci np. z Warszawy nie mogłyby trafiać do podlaskich składowisk.
Białostockie MPO będzie wozić odpady z gminy Sokółka do końca czerwca. Harmonogram wywozu śmieci firma przygotuje do świąt Wielkanocnych.