Radio Białystok | Wiadomości | Droższe będą mieszkania komunalne w Białymstoku - radni obniżyli bonifikaty dla lokatorów
Nie pomogły apele opozycyjnych radnych i petycja z podpisami mieszkańców. W Białymstoku trudniej będzie wykupić mieszkanie komunalne. Radni Koalicji Obywatelskiej, którzy mają większość w radzie miasta, zdecydowali, że bonifikata wynosić będzie 30 procent, czyli nawet trzykrotnie mniej niż teraz.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do tego ze sprzedaży będą wyłączone lokale w budynkach, gdzie 100 proc. własności ma gmina. A to połowa z 4 tys. wszystkich niewykupionych jeszcze mieszkań komunalnych w Białymstoku.
Zastępca prezydenta miasta Zbigniew Nikitorowicz tłumaczył, że w mieście musi być zasób komunalny dla najuboższych i na wypadek zdarzeń losowych.
Radny PiS Paweł Myszkowski odpierał ten argument. Podkreślał, że nawet jeśli uniemożliwi się wykup, to nadal w tych mieszkaniach te osoby będą mieszkać. Zaznaczał, że wielu z nich nie będzie stać na wykup ze znacznie zmniejszoną bonifikatą. Do tej pory zniżka wynosiła od 50 do 90 proc. wartości wskazanej przez rzeczoznawcę, a uzależniona była od długości zamieszkiwania. Według nowej uchwały bonifikata wynosić będzie 30 proc.
Lokatorzy zbierają podpisy i liczą, że radni nie podejmą decyzji ograniczającej wykup mieszkań komunalnych w Białymstoku. Jeśli jednak w najbliższy poniedziałek (25.05) radni poprą propozycję urzędników, to bonifikata wynosić będzie 30 proc., czyli nawet trzykrotnie mniej niż teraz.
Jeśli ktoś ma prawo do dużej zniżki i chce z niej skorzystać, to musi się spieszyć. Władze Białegostoku szykują zmiany. Jeśli w najbliższy poniedziałek (25.05) radni poprą propozycję urzędników, to bonifikata wynosić będzie 30 proc. Teraz w niektórych przypadkach jest to nawet 90 proc.
Zamiast zostawić potrzebującym, wystawia się je na sprzedaż w ogólnodostępnych przetargach. Chodzi o mieszkania komunalne w Białymstoku, z których rezygnują dotychczasowi lokatorzy. Takich przypadków w 2019 roku było 35.
To ciąg dalszy konfliktu między mieszkańcami bloków komunalnych a władzami Białegostoku. Chodzi o wykup lokali, który prawnie jest możliwy, a na który nie chcą się zgodzić władze miasta.