Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura sprawdza, czy białostocki deweloper nie zlecił zakopywania niebezpiecznych odpadów na swojej działce
Działania dewelopera wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Jak mówi jej szef - Karol Radziwonowicz, postępowanie prowadzone jest w sprawie podejrzenia o niezgodne z prawem przetwarzanie i gospodarowanie odpadami.
Białostocka prokuratura sprawdza, czy jeden z białostockich deweloperów nie zlecił nielegalnego zakopywania niebezpiecznych odpadów na własnej działce niedaleko Wasilkowa. Odrębną kontrolę w tej sprawie prowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Jak już o tym informowaliśmy kilka tygodni temu, strażnicy leśni z nadleśnictwa Czarna Białostocka ujawnili, że na terenie wyrobiska w sąsiedztwie otuliny Puszczy Knyszyńskiej pracownicy jednej z firm przy pomocy ciężkiego sprzętu kruszyli budowlany gruz wraz z innymi odpadami, między innymi plastikami, folią czy opakowaniami po chemii budowlanej.
Zdaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w ten sposób mieli się pozbywać tak zwanych "trudnych" odpadów, które powinny trafić do profesjonalnej utylizacji, a nie być zakopane pod ziemią.
Kontrola w tej sprawie nadal trwa, a właścicielowi firmy grozi wysoka kara. Niezależnie od tego, działania dewelopera wyjaśnia także Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Jak mówi jej szef - Karol Radziwonowicz, postępowanie prowadzone jest w sprawie podejrzenia o niezgodne z prawem przetwarzanie i gospodarowanie odpadami. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Dokumentują to zdjęcia zamieszczane na portalu społecznościowym. Widać na nich pozostawione w polu śmieci, w tym lodówkę oraz stare ubrania i koce.
Jednorazowe maseczki służące do obowiązkowego zakrywania twarzy podczas epidemii są traktowane jak zwykłe odpady zmieszane. To wyjaśnienie Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Klimatu na pytania dotyczące postępowania z takimi odpadami.
Folie, styropian, plastikowe rury oraz gruz wyrzucono na teren żwirowni w sąsiedztwie lasu będącego otuliną Puszczy Knyszyńskiej.
Kilkanaście zastępów straży pożarnej gasiło w niedzielę (05.04) wieczorem pożar hałdy odpadów na składowisku w Studziankach pod Białymstokiem. To szósty pożar w tym miejscu w 2020 r. - podają strażacy.
Władze miasta podpisały umowę z przedsiębiorstwem.