Radio Białystok | Wiadomości | Mural "Utkany wielokulturowością" ponownie naprawiony
Wielokulturowy mural, który znajduje się w centrum Białegostoku, a zniszczony przez nieznanych sprawców, został w niedzielę (16.06) naprawiony siłami m.in. mieszkańców. Akcję poparły władze miasta.
To już drugie zniszczenie tego muralu
Mural "Utkany wielokulturowością", który powstał w 2015 roku w ramach antydyskryminacyjnego programu Stowarzyszenie 9dwunastych we współpracy z Fundacją "Klamra", został zniszczony po raz drugi. Mural nawiązuje do wielokulturowej historii miasta, przypomina wielobarwną tkaninę; znajdują się na nim słowa w różnych językach i wizerunki przedmiotów związanych z różnymi kulturami, m.in. menora.
Przekreślona menora i napis "STOP 447"
Ponad rok temu ktoś na menorze namalował swastykę. Na początku tego tygodnia odkryto, że ktoś czarną farbą przekreślił menorę, a obok znalazł się napis "STOP 447", co jest nawiązaniem do amerykańskiej tzw. ustawy 447 o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today — JUST Act, potocznie zwana ustawą 447), dotyczącej restytucji mienia ofiar Holokaustu.
Mieszkańcy wspólnie odmalowali mural
Podobnie jak przy pierwszym zniszczeniu, w niedzielę zorganizowano akcję naprawczą - napisy i przekreślenie zostały zamalowane. W akcji wzięli udział m.in. prezydent miasta, przedstawiciele różnych środowisk i organizacji pozarządowych z Białegostoku oraz mieszkańcy.
"Chciałem powiedzieć wandalowi czy wandalom, że te działania, które podejmuje, są działaniami +przeciwskutecznymi+" - mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, bo - jak dodał - za każdym razem mural będzie odnawiany, a każda taka akcja przynosi mu rozgłos. Truskolaski wziął udział w naprawianiu muralu po raz drugi.
Nie radzę innym naśladownictwa, bo będziemy się spotykać tutaj tyle razy, ile razy będzie potrzeba, aby pokazywać, że Białystok jest otwarty, że Białystok szanuje swoje tradycje wielokulturowości tej przedwojennej i że powinien być przede wszystkim tolerancyjny i że nie ma tutaj miejsca na ksenofobię, na homofobie - mówił Tadeusz Truskolaski.
Zaapelował też do wszystkich, aby "nie było na takie rzeczy po prostu przyzwolenia".
Żeby wszystkie akty tego rodzaju były po pierwsze piętnowane, po drugie wymiar sprawiedliwości, policja dokładała wszelkich starań, aby sprawców tego typu działań zatrzymywać i zgodnie z prawem karać - podkreślił prezydent.
Prezes "Klamry" Dariusz Paczkowski podziękował wszystkim za przybycie i "skrzyknięcie się" w tak krótkim czasie. Informacja o akcji pokazała się przed weekendem, a w niedzielę przyszło ok. 30 osób, każdy chciał odbić swoją dłoń na muralu. Dołączyły one do tych "odbitych" podczas poprzedniej akcji naprawiania muralu.
Policja ustala, kto zniszczył malowidło
Zawiadomienie o zniszczeniu muralu straż miejska otrzymała w poniedziałek rano, a ze względu na możliwość popełnienia przestępstwa, informacja została przekazana policji. Policja wykonała na miejscu czynności, ma analizować m.in. monitoring. Czy doszło do popełnienia przestępstwa, ma zdecydować - jak informowała wcześniej podlaska policja - prokuratura. Po odkryciu zniszczenia administrator budynku zasłonił mural.