Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces nauczycielki z Łap oskarżonej o naruszenie nietykalności uczennic

Zakończył się proces nauczycielki z Łap oskarżonej o naruszenie nietykalności uczennic

autor: Marta Nazarko

25.01.2019, 16:49, akt. 16:58

W Białymstoku zakończył się w piątek proces nauczycielki podstawówki w Łapach. Jest oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch uczennic. Twierdzi, że nie były to klapsy, lecz dotyk w żartach. Prokuratura domaga się kary ograniczenia wolności, obrona – uniewinnienia.

fot. Joanna Szubzda
fot. Joanna Szubzda


0:00
0:00
Zakończył się proces nauczycielki z Łap - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Wyrok w tej sprawie, która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, zostanie ogłoszony 8 lutego.

Według aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Białymstoku w lutym ubiegłego roku nauczycielka najmłodszych klas miała – po jednym razie – uderzyć obie dziewczynki (z klasy, której jest wychowawczynią) dłonią w pośladki.

Stało się to na szkolnym korytarzu, gdy wcześniej jedna z uczennic I klasy uderzyła drugą piórnikiem, a ta w rewanżu kopnęła ją w nogę. Prokuratura uznała, że doszło do naruszenia przez osobę dorosłą nietykalności cielesnej obojga dzieci.

Zajście nagłośniła matka jednej z dziewczynek, która ostatecznie zawiadomiła policję, łapski magistrat i kuratorium. W procesie ma ona status oskarżycielki posiłkowej.

Doświadczona 50-letnia nauczycielka nie przyznaje się do zarzutu. Twierdzi, że nie były to klapsy, lecz dotyk w okolicy biodra, w żartach, żeby rozładować konflikt między dziewczynkami, który jest następstwem złej relacji między ich matkami. Oskarżona jest zawieszona w pełnieniu obowiązków służbowych. Obowiązuje ono do zakończenia postępowania karnego.

W piątek sąd przed zakończeniem sprawy dołączył do dowodów i odsłuchał nagrania rozmów matki jednej z dziewczynek z nauczycielką i dyrektorem szkoły. Wcześniej obrona chciała odrzucenia tych nagrań, bo stoi na stanowisku, że nagrania zostały dokonane bez wiedzy i zgody rozmówców i są to tzw. owoce zatrutego drzewa, czyli dowód pozyskany bezprawnie. Następnie strony wygłosiły mowy końcowe.

Prokuratura domaga się kary ograniczenia wolności na trzy miesiące, prac społecznych i wpłaty 300 zł na rzecz jednego z domów dziecka. Jak mówił pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej mec. Tomasz Szymański, będzie to dotkliwa, ale adekwatna kara, bo – w jego ocenie – niewątpliwie doszło do naruszenia nietykalności małoletniej pokrzywdzonej.

Mówił, że wskazuje na to m.in. dołączony dowód w postaci nagrania. Dodał, że oskarżona, wyjaśniając przebieg i okoliczności zajścia, powiedziała m.in. że jedna i druga dziewczynka zostaną ukarane.

Niewątpliwie do czynu doszło z niskich pobudek, ponieważ tyczyło to zatargu siedmioletnich dzieci. Z kolei użycie siły fizycznej w jakiejkolwiek postaci, mniejszej, większej, nie ma znaczenia

– mówił pełnomocnik.

Wskazywał, że naruszenia nietykalności dopuścił się "funkcjonariusz publiczny w osobie nauczyciela, który ma sprawować opiekę, pieczę, a przede wszystkim dbać o zdrowie i bezpieczeństwo małoletnich".

Obrona chce uniewinnienia, bo – jak wskazywała obrończyni Ewelina Blecharczyk – nie udało się udowodnić winy w tej sprawie, bo nie było tu zamiaru bezpośredniego ani ewentualnego. Blecharczyk mówiła, że oskarżona od początku wskazywała na swoje zachowanie, żeby obie dziewczynki wiedziały, iż są tak samo winne zaistniałej sytuacji. Podkreślała, że nauczyciel jest od tego, aby rozwiązać konflikt w zarodku, a nie eskalować go.

Rozwiązaniem sprawiedliwym, rozwiązaniem w tym momencie była właśnie reakcja oskarżonej, dotknięcie. Nie klepnięcie, nie uderzenie, dotknięcie

– powiedziała Blecharczyk.

Obrona podkreślała też, że nagrania wskazują na "nienaganną, wręcz wzorową pracę oskarżonej". Blecharczyk mówiła, że gdyby była ona złym pedagogiem i naruszyła nietykalność cielesną, nie miałaby takiego wsparcia od innych nauczycieli czy rodziców uczniów tej klasy, którzy byli obecni na rozprawach, pisali też pisma w obronie nauczycielki.


źródło: PAP | red: rbon

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Sąd Okręgowy w Ostrołęce uznał wyrok uniewinniający byłego prezydenta Łomży

23.01.2019, 14:42

Sąd Okręgowy w Ostrołęce uznał wyrok uniewinniający byłego prezydenta Łomży i jego zastępcę oskarżanych o tzw. przestępstwa urzędnicze. Jednocześnie uznał jednak, że rozpatrzenia wymagają dwa inne zarzuty postawione byłemu wiceprezydentowi, od których został także uniewinniony w pierwszej instancji.


Białostocki sąd sprawdza, czy jedna z pracownic KPKM-u przez parę lat niesłusznie dostawała najniższą stawkę godzinową

22.01.2019, 17:53

Jedna z pracownic białostockiego KPKM-u walczy przed sądem o 9,5 tys. zł odszkodowania. Pracuje jako kierowca autobusu i twierdzi, że przez wiele lat - niesłusznie - otrzymywała najniższą stawkę godzinową. To się zmieniło dopiero parę miesięcy temu, gdy sprawa trafiła do sądu.


Sąd w Białymstoku utrzymał wyrok dla szajki zajmującej się handlem przemycanymi papierosami i alkoholem

21.01.2019, 12:58

Cztery osoby mają trafić do więzienia, a wszyscy oskarżeni - zapłacić wysokie grzywny. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał kary dla członków szajki zajmującej się handlem przemycanymi papierosami i alkoholem.


Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie zabójstwa sprzed 8 lat w Bielsku Podlaskim

16.01.2019, 19:29

Zdaniem śledczych Arkadiusz A. w 2011 r. zabił swoją żonę.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok