Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd sprawdza, czy jedna z pracownic KPKM-u przez parę lat niesłusznie dostawała najniższą stawkę godzinową
Jedna z pracownic białostockiego KPKM-u walczy przed sądem o 9,5 tys. zł odszkodowania. Pracuje jako kierowca autobusu i twierdzi, że przez wiele lat - niesłusznie - otrzymywała najniższą stawkę godzinową. To się zmieniło dopiero parę miesięcy temu, gdy sprawa trafiła do sądu.
Prezes KPKM-u odpowiada, że podwyższenie stawki wynikało ze zmian w układzie zbiorowym spółki, a wcześniej nie przysługiwało jej wyższe wynagrodzenie.
Najniższa stawka godzinowa w KPKM-ie to 17,5 zł, średnia 18,5 zł, a najwyższa 19,5 zł. Anna Jakowczyk na najniższej przepracowała 8,5 roku. Jak mówi, swoją walkę rozpoczęła w 2017 roku, gdy po prawie 7 latach pracy cały czas dostawała najniższą stawkę godzinową, podczas gdy zdarzało się, że inni wcześniej otrzymywali średnią stawkę. Na swoje pisma dostawała odpowiedź, że jej roszczenia są nieuzasadnione. Dopiero latem ubiegłego roku, gdy został jej rok do emerytury i stała się pracownikiem chronionym - zdecydowała się pójść do sądu. Po dwóch rozprawach, od listopada prezes sam podwyższył stawkę jej i kilkunastu innym pracownikom w podobnej sytuacji.
Prezes KPKM-u Dariusz Ciszewski twierdzi natomiast, że nastąpiło to nie w wyniku procesu, lecz porozumienia ze związkami zawodowymi. Latem zmieniły się bowiem zapisy w układzie zbiorowym i teraz średnią stawkę dostaną pracownicy po 5 latach, najwyższą po 15. Wcześniej była niepisana umowa, że te cezury to 10 i 20 lat. Dlatego - jak mówi - Annie Jakowczyk nie przysługiwała wtedy wyższa stawka.
Kierowcy, którzy przyszli do sądu twierdzą z kolei, że w praktyce było różnie, bo np. jeden z nich pracuje 10 lat, a średnią stawkę ma już od jakiegoś czasu. Podawali też przykład innej pracownicy, która wyższą stawkę dostała po roku i trzech miesiącach.
Z kolei prezes Ciszewski mówi, że były tylko dwa przypadki wcześniejszego przyznania wyższej stawki - na specjalny wniosek kierownika ze względu na szczególne zaangażowanie w pracę. Jak wylicza - różnica w miesięcznym wynagrodzeniu pracownika z niższą i wyższą stawką to jakieś 200 zł.
Sąd chce jeszcze przesłuchać prezesa KPKM-u.
W spółce pracuje 230 kierowców. 40% na najniższej stawce godzinowej i po 30 na średniej i najwyższej.