Radio Białystok | Wiadomości | Problemy z segregacją śmieci na niektórych białostockich osiedlach
Przepełnione kontenery i śmieci wyrzucane do przypadkowych pojemników - tak w wielu miejscach wygląda segregacja śmieci w Białymstoku po zmianach wprowadzonych na początku października.
Przepisy, które obowiązują od miesiąca zakładają konieczność oddzielania dodatkowych surowców. W zabudowie wielorodzinnej ustawione są kontenery w 5 różnych kolorach. Każdy z nich przeznaczony jest do gromadzenia różnych odpadów:
- kontener żółty - tworzywa sztuczne i metale,
- kontener niebieski - papier,
- kontener zielony - szkło,
- kontener brązowy - odpady biodegradowalne,
- kontener brązowy - odpady zielone,
- kontener czarny - zmieszane odpady komunalne.
Niektórzy białostoczanie jednak przyznają, że nowy system nie działa jeszcze idealnie. Wskazują, że czarne kontenery są często przepełnione, a z tego powodu część nieposegregowanych śmieci trafia do innych pojemników lub na ziemię w śmietnikach.
Zbigniew Gołębiewski z miejskiej spółki Lech, odpowiedzialnej za gospodarowanie odpadami w Białymstoku przyznaje, że trafiają do spółki takie sygnały.
Nie jest ich jednak tak dużo, jak by się mogło wydawać. Nasi kontrolerzy sprawdzają, co się dzieje na terenie Białegostoku. Jeśli kontenerów jest za mało, to wysyłamy informację do administratorów z prośbą o zmianę deklaracji. Chodzi o dostawienie większej liczby kontenerów. Ta liczba musi być w granicach rozsądku. Nie możemy zrobić tak, żeby podstawić np. 10 kontenerów na zmieszane odpady komunalne, a pozostawić tylko po jednym kontenerze na pozostałe odpady, bo wówczas segregacja jest fikcją.
- tłumaczy Zbigniew Gołębiewski
Nowy system segregacji odpadów w Białymstoku obowiązuje od 1 października. Wszystkie problemy z tym związane - jak np. przepełnione kosze, czy za małą ich liczbę można zgłaszać do spółki Lech.