Radio Białystok | Wiadomości | Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyn śmierci niemowlęcia z Suwałk
autor: Tomasz Kubaszewski
Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok noworodka, do którego zabicia przyznała się jego 18-letnia matka, nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy dziecko urodziło się żywe.
Jak mówi zastępca szefa suwalskiej prokuratury rejonowej Krystyna Szóstka, trzeba będzie poczekać na wyniki badań histopatologicznych, co może potrwać nawet kilka miesięcy.
Zwłoki noworodka były ukryte pod wanną
18-latka trafiła do szpitala w Suwałkach w miniony piątek (20.07). Lekarze szybko zorientowali się, że w nieodległym czasie przeszła poród, jednak dziecka przy niej nie było. Poinformowali więc policję. Ta w mieszkaniu 18-latki znalazła zwłoki noworodka. Były ukryte pod wanną.
18-latka przyznała się do winy
Prokuratura przedstawiła kobiecie zarzut zabójstwa dziecka pod wpływem przebiegu porodu. 18-latka przyznała się do winy i wyraziła skruchę. Jak twierdziła, po porodzie dziecko nie płakało. Gdyby okazało się, że urodziło się martwe, śledczy będą musieli wycofać zarzut.
18-letnia suwalczanka przyznała się do zabójstwa swojego nowo narodzonego dziecka. Prokuratura nie wnosiła jednak w tym przypadku o tymczasowy areszt. Uznała, że wystarczą dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Dawna ofiara gwałtów i molestowania skazana za dzieciobójstwo. Sąd Apelacyjny w Białymstoku zaostrzył karę dla 29-letniej Alicji B. - córki tak zwanego "polskiego Fritzla".
Będzie ponowny proces lekarza i dwóch położnych, oskarżonych o narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia urodzonego przedwcześnie noworodka.
Śledztwo ws. śmierci niemowlęcia, które z rozległymi obrażeniami trafiło do szpitala w połowie listopada, przejęła Prokuratura Okręgowa w Suwałkach od Prokuratury Rejonowej w Ełku. Podejrzany o znęcanie się nad dzieckiem 25-letni ojciec przebywa w areszcie.