Radio Białystok | Wiadomości | Kar ograniczenia wolności z obowiązkiem prac społecznych zażądała suwalska policja dla aktywistów KOD-u
Policja żąda kar ograniczenia wolności, aktywiści Komitetu Obrony Demokracji domagają się uniewinnienia. Przed suwalskim sądem w czwartek (17.05) strony wygłosiły mowy końcowe w procesie dotyczącym zakłócenia otwarcia wystawy o armii gen. Andersa.
Grupa osób protestowała wtedy przeciwko - jak twierdzą - prowadzeniu kampanii wyborczej w takim miejscu. Była tam bowiem kandydatka PiS do Senatu, Anna Maria Anders.
Zdaniem obrońców obwinionych - mieli oni prawo wyrazić swoje poglądy. - Oni mieli odwagę cywilną głośno powiedzieć, że osoby otwierające wystawę złamały prawo - mówił mecenas Jakub Wende.
Z kolei Jarosław Golubek z suwalskiej policji podkreślał, że każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi, ale w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu, a to nie był czas na taki protest, bo doprowadził do zakłócenia imprezy. Dlatego policja zażądała kar miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem prac społecznych.
Był to już trzeci proces w tej sprawie. Wcześniej sąd dwukrotnie uniewinnił obwinionych, ale sąd drugiej instancji kazał jeszcze raz zbadać sprawę.
Wyrok sąd ogłosi za tydzień.
Najpierw pojawili się podczas otwarcia wystawy w Suwałkach, potem dali się poznać także w innych polskich miastach. Podczas niedawnej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Garwolinie doszło do ekscesów.
W Suwałkach aktywiści Komitetu Obrony Demokracji pojawiają się już nie tylko przy okazji głośnego procesu tych, którzy zakłócili przebieg otwarcia wystawy w Archiwum Państwowym.
Przed suwalskim sądem zakończył się w czwartek (5.04) proces trojga aktywistów Komitetu Obrony Demokracji obwinionych o zakłócenie otwarcia wystawy "Armia skazańców ".