Radio Białystok | Wiadomości | Rzecznik Praw Obywatelskich wstawia się za uczestnikami protestów w Puszczy Białowieskiej
Rzecznik Praw Obywatelskich chce, by podlaska policja i leśnicy rozważyli wycofanie wniosków o ściganie uczestników protestów w Puszczy Białowieskiej.
RPO: osoby protestujące nie powinny być karane
W listach skierowanych do komendanta wojewódzkiego policji i dyrektora regionalnego Lasów Państwowych w Białymstoku rzecznik Adam Bodnar odwołuje się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. W połowie kwietnia stwierdził on, że decyzje polskich władz o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej naruszają unijne prawo dotyczące ochrony środowiska.
- W ocenie Rzecznika należy rozważyć, czy w sprawach toczących się przeciwko osobom protestującym w Puszczy Białowieskiej popieranie wniosków o ukaranie, aktów oskarżenia, czy pozwów cywilnych, jest zasadne. Należy bowiem uznać, że inkryminowane działania związane były z realizacją wolności zgromadzeń publicznych i wolnością wypowiedzi zagwarantowanych w Konstytucji RP i aktach prawa międzynarodowego - napisał rzecznik, prosząc o zwrotne informacje o podjętych działaniach.
W ocenie Adama Bodnara, wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE "potwierdza, że manifestacje odbywane w Puszczy były uzasadnione i podjęte w celu doprowadzenia do przestrzegania prawa przez naruszające je organy władzy publicznej".
Rzecznik Praw Obywatelskich jest zdania, że w tej sytuacji osoby protestujące nie powinny być karane ani narażone na postępowania sądowe, które przeciwko nim się toczą.
Sąd uznaje winę, nie wymierza kary
W liście RPO wspomniał m.in. o dwóch pierwszych, nieprawomocnych orzeczeniach sądu w Hajnówce wobec grup aktywistów ekologicznych. W pierwszym sąd uznał winę, ale odstąpił od wymierzenia kary, w drugiej obwinionych uniewinnił. Pierwsza z tych spraw jest w trakcie rozpoznawania apelacji, które złożyły wszystkie strony; wyrok będzie ogłoszony jeszcze w tym tygodniu.
W wielu sprawach sąd I instancji orzeka grzywny; to wyroki w trybie zaocznym, od których osoby skazane mają możliwość złożenia sprzeciwów i to robią. Po ich uwzględnieniu sprawa jest jeszcze raz rozpoznana w normalnym trybie, na rozprawie, z możliwością przeprowadzenia postępowania dowodowego.
Policja: tylko sąd może podjąć taką decyzję
W ocenie policji, przytoczone w liście RPO przykłady orzeczeń świadczą o tym, że podjęcie interwencji było w tych przypadkach zasadne, a zachowania protestujących wypełniały znamiona czynów zabronionych przez prawo.
- W Polsce obowiązuje system prawa stanowionego, w którym rozstrzygnięcia sądu nie mają mocy wiążącej dla późniejszych rozstrzygnięć. Dlatego, w ocenie policji, tylko sąd ma kompetencje do podejmowania ostatecznych decyzji w pozostałych do rozpatrzenia przypadkach dotyczących protestów w Puszczy Białowieskiej - powiedział PAP nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku.
Leśnicy: każda sprawa jest indywidualna
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk powiedział PAP, że każda ze spraw skierowanych do sądu przez uprawnionych do tego strażników leśnych dotyczy indywidualnych osób i powinna być osobno rozpoznana przez sąd. Dodał, że sprawy dotyczą głównie złamania zakazu wstępu do lasu (wprowadzając te ograniczenia leśnicy powoływali się na względy bezpieczeństwa), który - jak powiedział - był wprowadzony zgodnie z prawem.
Jarosław Krawczyk dodał, że list od Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął do białostockiej RDPL. - W tej chwili nie ma jeszcze żadnych ustaleń, jak będzie brzmiała odpowiedź - poinformował.