Radio Białystok | Wiadomości | Radiowa kuchnia, czyli eksperymentatorzy poszli po posiłki
Blisko 200 tysięcy osób obejrzało już na profilu Polskiego Radia Białystok na Facebooku emocjonującą końcówkę spotkania Jagiellonii Białystok z Arką Gdynia.
Niesamowita końcówka w radiowym komentarzu
Bardzo wielu internautów w komentarzach zwracało uwagę na wyjątkową reakcję Jerzego Kułakowskiego na bramki, które padły w doliczonym czasie gry.
Nie obyło się bez tabletki na nadciśnienie. Podejrzewam, że w takich momentach ciśnienie skacze mi do 200 na 140, a to już jest niebezpieczne dla gościa ponad pięćdziesięcioletniego. Kiedy się kibicuje Jagiellonii, tak jak ja od wielu lat, i kiedy ta drużyna wygrywa, a do tego jeszcze w takich okolicznościach, to to jest euforia, to to jest taka radość, takie uniesienie dużo bardziej przyjemne niż mężczyzna może sobie wyobrazić w innych okolicznościach
- mówi Jerzy Kułakowski.
Radiowa punktualność kontra dziennikarze
Podczas relacjonowania na żywo wydarzeń, szczególnie takich, które mogą wywoływać skrajne emocje, również dziennikarzom puszczają nerwy. Zdarza się, że z oczu płyną łzy, bywa tez tak, że nie wiadomo, co powiedzieć do mikrofonu, bo wzruszenie, czy ból ściska gardło. Są też takie sytuacje, kiedy na własne życzenie nie jesteśmy w stanie zapanować nad własnym oddechem - bo radio żyje według wskazówek zegara i powinno być punktualne...
Radiowy newsroom dzieli od studia kilkadziesiąt metrów korytarzy i kilkadziesiąt schodów. Nieubłagane wskazówki zegara czasem biegną zbyt szybko i trzeba ten dystans pokonać sprintem.
Zwykle jest tak, że jak się biegnie, to wszystko jest dobrze. Gorzej, jak się już usiądzie. Wtedy pojawia się ucisk w klatce piersiowej, robi się gorąco, człowiek robi się cały czerwony i myśli tylko o tym, jak to opanować w jak najkrótszym czasie, bo przecież nie można dyszeć. Mamy bardzo mało czasu na to, żeby dojść do siebie
- mówi Iza Serafin.
Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski sprawdzili, czy poradzą sobie z prostym tekstem po przebieżce ze studia do newsroomu i z powrotem.