Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura poszukuje sprawców podpalenia domu suwalskiego adwokata
autor: Tomasz Kubaszewski
Prokuratura poszukuje sprawców podpalenia domu i zanieczyszczenia cuchnącą substancją kancelarii suwalskiego adwokata. W związku z tą sprawą zatrzymano jedną osobę, ale po przesłuchaniu zwolniono.
Choć do podpalenia doszło pod koniec sierpnia, informacja na ten temat do opinii publicznej się nie przedostała. Śledczy tłumaczą to dobrem postępowania.
Do podpalenia domu znajdującego się w jednej z podsuwalskich miejscowości doszło w nocy z 25 na 26 sierpnia. Ogień pojawił się w pobliżu pokoju, w którym adwokat spał. Obudził się i niemal natychmiast zaczął gasić ogień, dzięki czemu ten nie zdążył się rozprzestrzenić.
Prawdopodobnie tej samej nocy do suwalskiej kancelarii adwokata ktoś wlał bliżej nieokreśloną, cuchnącą substancję. Przykry zapach utrzymywał się tam przez wiele tygodni.
Niedługo po zdarzeniu policja zatrzymała 41-letniego suwalczanina, ale zarzutów mu nie postawiła.
Jak mówi Prokurator Rejonowy w Suwałkach Izabela Sadowska-Rejterada, sprawców wciąż nie ma. Nieznany pozostaje także motyw ich działania. Wkrótce prokuratura zamierza powołać biegłych, którzy zajmą się m.in. analizą nagrań z monitoringu. A ten znajduje się zarówno przy domu mecenasa, jak i w pobliżu jego kancelarii.
Sam adwokat mówi, że ma podejrzenia dotyczące sprawców, jednak dla dobra postępowania nie chce ich na razie upubliczniać.
Prokuratura Rejonowa w Suwałkach zajmie się sprawą burmistrza Augustowa, który według jednej z urzędniczek miał się dopuszczać mobbbingu. Wcześniej z prowadzenia tego postępowania wyłączyła się prokuratura augustowska.
Ośmiu lekarzy z Suwałk i Sejn zasiądzie na ławie oskarżonych sądu w Olecku. Rodzina zmarłego pacjenta zarzuca im popełnienie licznych błędów.
Sąd w Hajnówce aresztował w czwartek (2.11) na 3 miesiące 35-letniego mężczyznę, któremu prokuratura zarzuca zabicie znajomego przy użyciu karabinu z czasów II wojny światowej. Według dotychczasowych ustaleń, śmiertelny strzał padł na prośbę ofiary.
W Białymstoku kończy się proces policjanta, który - jako osoba prywatna - został oskarżony o pobicie i zniszczenie mienia. Sąd bada granice obrony koniecznej i prawa do tzw. obywatelskiego ujęcia. W listopadzie strony wygłoszą mowy końcowe i powinien zapaść wyrok.