Radio Białystok | Wiadomości | Aktywiści noc spędzili przypięci do drzew
Noc z wtorku na środę (29/30.08) spędzili zawieszeni na specjalnych platformach - przypięci do drzew. Kilkunastu aktywistów organizacji ekologicznych od wtorkowego poranka próbuje uniemożliwić wywożenie drewna z Puszczy Białowieskiej
W blokadzie ciężkiego sprzętu służącego do wycinki uczestniczyło około 70 osób, także z zagranicy. Po kilkunastogodzinnej blokadzie strażnicy leśni siłą usunęli część protestujących, co potwierdził rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk. Dodał, że przygotowywane są wnioski o ukaranie protestujących.
Ekolodzy mówią o czterech osobach, które miały być lekko poturbowane przez strażników.
Protestujący chcą, by leśnicy uszanowali postanowienia unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który nakazał wstrzymanie wycinki na szczególnie cennych terenach.
Z kolei przedstawiciele Lasów Państwowych swoje działania tłumaczą koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa - na co Trybunał zezwolił - i zapewniają, że wycinane są tylko chore drzewa zagrażające turystom.
Policja nie potwierdza, by doszło do naruszenia nietykalności cielesnej kapelana Lasów Państwowych. Miało do tego dojść w sierpniu, podczas blokady wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej.
Po kilkugodzinnej blokadzie sprzętu leśnicy usunęli we wtorek (29.08) ekologów protestujących w Puszczy Białowieskiej. Odzyskali tym samym ciężkie maszyny służące do wycinki i wywożenia drzewa.
Zdaniem premier Beaty Szydło, wstrzymanie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej, jak tego chce Komisja Europejska, spowoduje szkody w środowisku.
- Puszcza Białowieska powinna być sanktuarium przyrodniczym, które powinno pozostać nietknięte - mówił na antenie Radia Wrocław wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.