Radio Białystok | Koronawirus | Testy antygenowe w najbliższych tygodniach trafią do POZ
Ministerstwo Zdrowia przekaże w najbliższych tygodniach testy antygenowe do placówek podstawowej opieki zdrowotnej, by szybko testować pacjentów – powiedział we wtorek (24.11) na konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Testy antygenowe trafią do placówek POZ
Ministerstwo Zdrowia będzie przekazywało w najbliższych tygodniach testy antygenowe również do podstawowej opieki zdrowotnej, by tymi testami antygenowymi, które da się przeprowadzić w ciągu 15 minut, testować również pacjentów, którzy nie do końca może mają objawy, ale zgłaszają się do POZ z pewnymi problemami zdrowotnymi
– wyjaśnił.
Zaznaczył, że minister zdrowia Adam Niedzielski poinformuje w środę (25.11) o tym, jak będzie wyglądała logistyka przekazywania testów do placówek.
Test antygenowy sprawdza się jedynie u osób z objawami
Testy antygenowe w tej chwili wykorzystywane są m.in. na SOR-ach, czy izbach przyjęć. Obok testów molekularnych, są podstawą do stwierdzenia, że pacjent jest chory na COVID-19.
Test antygenowy wykrywa białka (antygeny) obecne na powierzchni wirusa, wytwarzane w trakcie infekcji, dlatego sprawdza się jedynie u osób z objawami. Przy małej ilości wirusa w organizmie test może dać wynik fałszywie ujemny. Z drugiej strony to badanie szybsze i tańsze w porównaniu z testem molekularnym i nie wymaga wysokospecjalistycznej aparatury. Daje wynik do kilkunastu minut od pobrania materiału z nosa, gardła czy z nosogardzieli.
Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej do początku września, kiedy uzyskali taką możliwość, zlecili 1 mln 189 tys. 813 badań w kierunku wykrycia wirusa SARS-CoV-2, ostatniej doby 39 214.
Łącznie przebadano dotąd 6 mln 5 tys. 307 próbek pobranych od 5 mln 790 tys. 445 osób.
W tym tygodniu będzie podjęta decyzja, czy badania przesiewowe w trzech regionach pod kątem koronawirusa będą dla wszystkich chętnych, czy będą obowiązkowe – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Decyzja zapadnie po dyskusji z epidemiologami.
Dopuszczenie szybkich testów antygenowych na koronawirusa usprawni pracę laboratoriów, ale nie wyłapie wszystkich zakażonych.
Lekko chorzy dostaną pulsoksymetry do monitorowania swego stanu zdrowia w domu, a zakażeni wykrywani będą także szybkimi testami antygenowymi. To część założeń przyjętej nowej strategii walki z pandemią koronawirusa, którą ogłosił minister zdrowia. Tymczasem medycy na co dzień obcujący z pacjentami zwracają uwagę, że niekoniecznie rozwiąże ona problemy pacjentów.
Dopuszczenie testu antygenowego do stwierdzenia przypadku COVID-19 oraz automatyczna kwarantanna dla domowników osób z pozytywnymi wynikami testu, to jak zaznaczył we wtorek (3.11) minister zdrowia Adam Niedzielski - dodatkowe rozwiązania w walce z pandemią wprowadzane w ramach strategii 3.0.
Szybkie testy antygenowe będą wykorzystywane do stwierdzania zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 obok testów PCR. Mają pomóc m.in. w szybszej diagnostyce pacjentów na SOR-ach czy w innych placówkach ochrony zdrowia.
Testy antygenowe wykrywające białka charakterystyczne dla wirusa SARS-CoV-2 pozwalają tanio i szybko wykrywać osoby stwarzające największe ryzyko zakażenia, nie są jednak tak czułe jak testy PCR, które mogą wychwycić nawet śladowe ilości wirusa - informuje "Nature”.