Radio Białystok | Wiadomości | Szybkie testy antygenowe usprawnią pracę laboratoriów, ale nie wyłapią wszystkich zakażonych
Dopuszczenie szybkich testów antygenowych na koronawirusa usprawni pracę laboratoriów, ale nie wyłapie wszystkich zakażonych.
Szefowa białostockiego laboratorium przy Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku Joanna Reszeć zwraca uwagę, że tak zwane testy kasetkowe nie są tak dokładne jak stosowane do tej pory testy PCR.
Są to takie testy, które mogą wykrywać wirusa w momencie, kiedy on jest aktywny, ale mogą też wykrywać jakieś tam cząstki wirusa, kiedy już nie są aktywne te wirusy. Plus oczywiście mogą być wyniki fałszywie ujemne. Nawet niektórzy podają, że do 20-30%. To sporo. Są to testy które można wykonać w bardzo szybkim czasie jako test przesiewowy, w momencie kiedy potrzebny jest szybki wynik, kiedy nie wiadomo co robić z pacjentem. To jest jakiś rodzaj wyjścia
- mówi Joanna Reszeć.
Dopuszczenie do szerszego użycia testów antygenowych zakłada ogłoszona przez ministra zdrowia trzecia strategia walki z epidemią koronawirusa. Zakłada ona także między innymi wyposażanie lekko chorych w pulsoksymetry, służące do monitorowania nasycenia krwi tlenem. Kiedy poziom tlenu spada, pacjent leczony w domu powinien trafiać do szpitala.
Dyrekcja szpitala w Grajewie poinformowała wojewodę podlaskiego, że nie jest w stanie w całości przekształcić placówki w covidową. Główny powód to brak kadry medycznej.
Gdy dojdzie do znacznego zwiększenia liczby zachorowań, liczba chorych przekroczy możliwości systemu ochrony zdrowia, a śmiertelność może dojść do 10 proc. – mówił w środę (4.11) członek Rządowej Rady Medycznej ds. Epidemiologicznych prof. Andrzej Horban. Zaapelował o zachowywanie się tak jak wiosną.
System ochrony zdrowia jest na granicy wydolności, trzeba ograniczyć liczbę zakażeń, czas włączyć hamulec awaryjny – powiedział w środę (4.11) minister zdrowia Adam Niedzielski.
Przed nami arcytrudny czas, pandemia nasila się, więc nasza odpowiedź musi być zdecydowana, dlatego kolejne restrykcje są bardzo potrzebne. Chronimy tym samym służbę zdrowia i obywateli przed tragicznymi konsekwencjami pandemii - powiedział w środę (4.11) premier Mateusz Morawiecki.
Lekko chorzy dostaną pulsoksymetry do monitorowania swego stanu zdrowia w domu, a zakażeni wykrywani będą także szybkimi testami antygenowymi. To część założeń przyjętej nowej strategii walki z pandemią koronawirusa, którą ogłosił minister zdrowia. Tymczasem medycy na co dzień obcujący z pacjentami zwracają uwagę, że niekoniecznie rozwiąże ona problemy pacjentów.