Radio Białystok | #eksperyment | Co zrobić, kiedy zgubimy się na grzybach - eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Nawet kilkanaście osób dziennie odwiedza Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Białymstoku, żeby rozwiać swoje wątpliwości związane z grzybami.
Grzyb trujący czy jadalny? Sprawdź w sanepidzie
Jak mówi Aleksandra Puszyńska z sanepidu, takich osób z roku na rok przybywa, szczególnie wtedy, kiedy w podlaskich lasach trwa wysyp.
Grzybiarze mogą skorzystać z pomocy sanepidu codziennie od poniedziałku do piątku już od 7:30.
Sezon grzybowy w zasadzie trwa przez cały rok - dodaje Aleksandra Puszyńska - jednak najwięcej osób zgłasza się do sanepidu od późnej wiosny przez lato i jesień, aż do ostatnich dni grudnia.
Od początku maja, kiedy przychodzą do nas osoby, u których pojawiają się różne grzyby na trawnikach i uważają, że to są smardze, czy trufle, a skończywszy na okolicach Bożego Narodzenia, kiedy ludzie chcą się upewnić, że wśród suszonych grzybów kupionych na bazarkach nie ma trujących - informuje Aleksandra Puszyńska.
Nie wycinajmy grzybów ze ściółki i nie wkładajmy ich do plastikowych torebek - radzi Aleksandra Puszyńska.
Przede wszystkim należy zbierać grzyby w całości, a dopiero po obejrzeniu je oczyścić i włożyć do koszyka, ewentualnie do wiadra. Na pewno nie wkładamy grzybów do reklamówek. W takich reklamówkach grzyby ulegają zniekształceniu, zniszczeniu, zagnieceniu, a później w tych miejscach ulegają psuciu - dodaje Aleksandra Puszyńska.
W plastikowej reklamówce grzyby zaczynają się psuć już po godzinie, w koszyku możemy je przechowywać dobę, w lodówce świeże grzyby postoją do 48 godzin.
W Polsce występuje około 4 tysięcy grzybów z czego do jedzenia nadaje się około tysiąca. Niestety, zdecydowana większość grzybów jadalnych nie ma smaku ani zapachu.
Eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski też postanowili wybrać się do lasu - zabrali ze sobą nie tylko kosze i spray'e przeciwko komarom i kleszczom, ale również telefony z nawigacją satelitarną, żeby nie zgubić się wśród drzew.
Podlascy policjanci w ostatnim czasie zanotowali kilka przypadków zaginięć.
Tomasz Krupa z zespołu prasowego podlaskiej policji radzi, żebyśmy przed wyjściem do lasu powiedzieli bliskim, w jakim kierunku się wybieramy, o której zamierzamy wrócić.
Pamiętajmy o tym, żeby mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z numerami najbliższych, najlepiej opisanymi w jakiś prosty sposób. Dzięki temu każdy będzie mógł bardzo szybko ustalić tożsamość, kiedy jest taka potrzeba, a nie mamy dokumentów - dodaje Tomasz Krupa.
Nawet jeśli nie mamy połączenia z satelitą GPS, co czasem zdarza się w lesie, można nas łatwo namierzyć i znaleźć dzięki temu, że jesteśmy zalogowani do sieci komórkowej.
"Po sile sygnału, który wysyła nasz telefon do masztów i czasie dochodzenia tego sygnału do anten, można wyznaczyć położenie telefonu z dość dużą dokładnością, do około 10 metrów" - tłumaczy prodziekan Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku Andrzej Andrejczuk.
O której najlepiej wybrać się do lasu, żeby nie błądzić po nim w ciemności?
Natężenie światła o 5:30 rano zmierzone smartfonem, to zero luksów, zarówno w lesie, jak i na jego obrzeżach. W takich warunkach nie widać ściółki. Pół godziny później natężenie światła wśród drzew wynosiło zaledwie 5 luksów, w terenie otwartym 100 luksów - nadal trudno dostrzec własne buty. O 6:30 poza lasem jest już normalny dzień - licznik wskazuje prawie 600 luksów, w lesie to tylko 15 luksów, ale to wystarczy, żeby dostrzec szczegóły podłoża - można zacząć poszukiwania grzybów. Mamy na to czas do 18:00, kiedy w lesie znów robi się tak ciemno, że zbieranie grzybów jest niemożliwe.
Najlepiej do lasu wybrać się około 8:00 rano
Według synoptyk Magdaleny Pękali bezpiecznie jest wejść do lasu około 8:00 rano, a wyjść z niego najpóźniej o 17:00.
"Słońce w naszym regionie wschodzi około 6:00, zachodzi przed 19:00. Oczywiście z dnia na dzień wschód wypada później, a zachód wcześniej. W mieście, przy oświetlonych chodnikach i ulicach, nie odczuwamy tak szybko ciemności, jak w lesie, gdzie jest inaczej. Gęste i wysokie drzewa nie pozwalają na szybki dostęp światła słonecznego do poszycia leśnego, do runa i do nas." - tłumaczy Magdalena Pękala.
Jak nie zgubić się w lesie? - to już wiemy. Kiedy iść na grzyby? - to również sprawdziliśmy. Jednak na pytanie "gdzie" musicie Państwo odpowiedzieć sobie sami.