Radio Białystok | Białoruś | Białoruś: Zatrzymania i rewizje wśród dziennikarzy
Na Białorusi funkcjonariusze służb bezpieczeństwa przeprowadzili we wtorek (22.12) zatrzymania dziennikarzy i rewizje w ich mieszkaniach i biurach. Rewizja odbyła się w domu szefowej Press Clubu Ały Szarko, a założycielkę tej organizacji Julię Słucką zatrzymano w Mińsku.
Szarko po kilkugodzinnej rewizji została przewieziona do Departamentu Śledztw Finansowych Komitetu Kontroli Państwowej Białorusi. Do tego samego departamentu została przewieziona z lotniska w Mińsku, po przylocie na Białoruś, założycielka Press Clubu Julia Słucka. Jednocześnie odbyły się rewizje w jej mieszkaniu, w biurze Press Clubu i w mieszkaniach dwóch pracowników tej organizacji.
Komitet Kontroli Państwowej poinformował, że prowadzi kontrolę dotyczącą "faktów naruszenia przepisów podatkowych" przez osoby pracujące w Press Clubie m.in. "w związku z napłynięciem dużych sum finansowych z zagranicy".
Press Club należy do międzynarodowej sieci takich organizacji. Białoruski klub organizuje wykłady i seminaria dla dziennikarzy.
Jak informuje Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ), milicja zatrzymała we wtorek (22.12) dziennikarza mediów lokalnych w Drohiczynie w obwodzie brzeskim Siarhieja Hardzijewicza. W Witebsku przeszukane zostało mieszkanie dziennikarza Źmiciera Kazakiewicza.
Cała 20-osobowa redakcja najstarszej niezależnej białoruskiej gazety "Nasza Niwa" może być przesłuchana w tym tygodniu. Pierwsi dziennikarze mają w poniedziałek (7.12) pójść na przesłuchanie do Komitetu Śledczego, a kolejni w nadchodzących dniach.
Daria Czulcowa nie odzyskała wolności. Operatorka kamery pracująca dla telewizji "Biełsat" odbywała 7-dniowy areszt i w niedzielę (22.11) powinna była wyjść na wolność. Tak się jednak nie stało.
Aresztują, wypisują mandaty i biją. Represje wobec białoruskich niezależnych dziennikarzy się wzmacniają.
Dziennikarka portalu Tut.by Kaciaryna Barysiewicz, która napisała tekst o pobitym na śmierć działaczu Andreju Bandarence, znajduje się w areszcie KBG – poinformował w czwartek (19.11) portal Tut.by.
Akredytacje dziennikarzy zagranicznych pracujących na Białorusi zostają anulowane z dniem 2 października br. - podało w piątek (2.10) MSZ w Mińsku. Oznacza to, że zagraniczni korespondenci nie mogą wykonywać pracy.
Po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia sytuacja mediów niezależnych na Białorusi, która wcześniej była zła, stała się po prostu katastrofalna – powiedział Aleh Ahiejeu, prawnik i wiceszef białoruskiego Niezależnego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ).