Radio Białystok | Białoruś | Łukaszenka: parlament i rząd mogą przejąć 80 proc. kompetencji prezydenta
Na Białorusi parlament, rząd i inne organy mogą przejąć 70-80 procent pełnomocnictw prezydenta - oświadczył w poniedziałek (16.11) Alaksandr Łukaszenka. Przekonywał, że do takiego przekazania kompetencji nie będzie konieczne "burzenie konstytucji" państwa.
Porozumieliśmy się niedawno z władzami parlamentu, że przekazanie 70-80 proc. kompetencji prezydenta parlamentowi, rządowi i innym strukturom nie będzie wymagało burzenia konstytucji
- oświadczył Łukaszenka na naradzie z rządem na temat podatków.
Zadeklarował także, że nowy podział pełnomocnictw będzie "uczciwy, sprawiedliwy i bez unikania odpowiedzialności".
Zmiany w konstytucji - przekonywał - są wyjściem z sytuacji, gdy "naród i społeczeństwo chcą przemian".
O reformie ustawy zasadniczej Łukaszenka zaczął mówić po wybuchu protestów przeciwko jego rządom w sierpniu br. Tymczasem opozycja, która oskarża go o sfałszowanie wyborów prezydenckich z 9 sierpnia, domaga się nie modyfikacji konstytucji, a nowych wyborów.
Przed miesiącem Łukaszenka zadeklarował, że informacje o zmianach konstytucji będą ogłoszone na Ogólnobiałoruskim Zjeździe Ludowym, który odbywa się co pięć lat. Poprzedni zjazd odbył się w 2016 roku.
Białorusini nie ustaną w swej walce z reżimem Łukaszenki, ale może ona przybrać inną formę, bardziej partyzancką – powiedziała Swiatłana Cichanouska, rywalka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich z 9 sierpnia. W jej przekonaniu "oczywistym jest, że reżim jest bliski paraliżu".
Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek (10.11), że nie pozwolić zrobić z Białorusi prowincji Polski czy Litwy. Jego słowa cytuje agencja BielTA.
Alaksandr Łukaszenka zażądał we wtorek (10.11) utworzenia oficjalnych związków zawodowych we wszystkich przedsiębiorstwach prywatnych na Białorusi, grożąc, że w przeciwnym wypadku zostaną zlikwidowane.
"Chcę jeszcze raz zaapelować z tego miejsca, tj. z Białoruskiej Elektrowni Atomowej: zacznijmy żyć w przyjaźni, zacznijmy współpracować" - zwrócił się do władz Polski i Litwy Alaksandr Łukaszenka podczas sobotniej (7.11) ceremonii otwarcia elektrowni atomowej w Ostrowcu.
Alaksandr Łukaszenka nakazał w czwartek (5.11) straży granicznej nie wpuszczać do kraju obywateli, którzy wyjechali za granicę i chcą wrócić - za wyjątkiem Białorusinów wracających z Rosji. Jako powód podał zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Alaksandr Łukaszenka ostrzegł w czwartek (5.11), że białoruscy lekarze, którzy wyjadą zarabiać do Polski, nie zostaną wpuszczeni z powrotem na Białoruś. Mówił o tym na naradzie poświęconej pandemii koronawirusa.
"Niedoczekanie wasze!" – tak zareagował w piątek Alaksandr Łukaszenka na dywagacje na temat zmierzchu swojej kariery. Oświadczył też, że ten, kto "tnie żołnierza, powinien odejść bez rąk".