Radio Białystok | Białoruś | Łukaszenka żąda utworzenia związków zawodowych w prywatnych firmach
Alaksandr Łukaszenka zażądał we wtorek (10.11) utworzenia oficjalnych związków zawodowych we wszystkich przedsiębiorstwach prywatnych na Białorusi, grożąc, że w przeciwnym wypadku zostaną zlikwidowane.
Łukaszenka grozi zamknięciem prywatnych firm
Jeśli do końca roku prywatne przedsiębiorstwa nie utworzą zgodnie z waszym żądaniem organizacji związkowych, to te prywatne przedsiębiorstwa zostaną zlikwidowane
– oznajmił Łukaszenka na spotkaniu z szefem Federacji Związków Zawodowych Białorusi Michaiłem Ordą.
Łukaszenka skrytykował pozycję części przedstawicieli biznesu na temat sytuacji społeczno-politycznej w kraju.
Widzimy, jak niektórzy się zachowują i wzięli kurs na zniszczenie państwa i państwowości w naszym kraju
– oznajmił.
Według niego związki zawodowe trzeba utworzyć, ale wstępowanie do nich będzie decyzją każdego pracownika.
Związki zawodowe w firmach prywatnych są rzadkością
Po raz pierwszy z ideą utworzenia związków zawodowych w prywatnych przedsiębiorstwach wystąpił w 2004 r. ówczesny szef Federacji Związków Zawodowych Białorusi Leanid Kazak. Powiedział wówczas, że związki zawodowe w firmach prywatnych są rzadkością, a ochrona społecznych i ekonomicznych praw pracowników jest tam "równa zeru".
Po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia w dużych przedsiębiorstwach prywatnych pracownicy zaczęli występować z oficjalnych związków zawodowych i czasem przechodzić do związków niezależnych. Portal TUT.by podkreśla, że pracownicy niektórych firm domagali się nie tylko ustąpienia Łukaszenki, ale też Ordy, który był szefem jego komitetu wyborczego (grupy inicjatywnej).
Na Białorusi można się spodziewać nasilenia represji ze strony władz i imitowania dialogu ze społeczeństwem, ale nie uda się zdusić nastrojów protestacyjnych – ocenił białoruski politolog Waler Karbalewicz.
Różnego rodzaju represje po sierpniowych wyborach na Białorusi dotknęły około stu działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB) - poinformowała szefowa tej organizacji Andżelika Borys. Kiedy OMON-owcy pałowali, nie pytali o pochodzenie - podkreśliła.
Znaczna część protestujących na Białorusi woli kontynuować akcje, niż się zatrzymać. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jeżeli fala protestów opadnie, nastąpi zemsta - powiedział działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz Andrzej Poczobut.
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska wezwała w poniedziałek biznes prywatny, sferę IT, działaczy sportu i kultury do poparcia ogólnokrajowego strajku. Zapewniła, że strajki rozpoczęły się w państwowych zakładach pracy i na uczelniach.
W niektórych zakładach na Białorusi rozpoczął się w poniedziałek (26.10) strajk - donoszą białoruskie media niezależne. Nocą z niedzieli na poniedziałek upłynął termin postawionego władzom w Mińsku przez Swiatłanę Cichanouską ultimatum. Opozycjonistka ogłosiła strajk generalny.
W niedzielę upływa termin ultimatum postawionego przez białoruską opozycjonistkę Swiatłanę Cichanouską władzom w Mińsku. Każdy funkcjonariusz struktur siłowych i urzędnik wybierze, czy stoi po stronie narodu, czy przełożonych - napisała Cichanouska.
Kandydatka w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska wezwała we wtorek (20.10) struktury siłowe, by do niedzieli przeszły na stronę narodu. Opozycjonistka obiecała funkcjonariuszom, że unikną lustracji.