Radio Białystok | Białoruś | Białoruś: Od sierpnia do początku listopada zatrzymano ok. 26 tys. osób
Na Białorusi od 9 sierpnia, kiedy wybuchły powyborcze protesty, do 3 listopada zatrzymano ponad 25 800 osób za złamanie przepisów dotyczących zgromadzeń masowych, sporządzono ponad 24 tys. protokołów administracyjnych - pisze w sobotę (14.11) portal Tut.by, powołując się na źródła.
Nie wszczęto ani jednej sprawy wobec funkcjonariuszy za przemoc
Serwis cytuje założony przez Pawła Łatuszkę Narodowy Zarząd Antykryzysowy (NAU), który twierdzi, że posiada kopie raportów MSW w tej sprawie. Łatuszka jest członkiem prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
NAU posiada wewnętrzne raporty MSW. Według danych ministerstwa od 9 sierpnia do 3 listopada na Białorusi zatrzymano ponad 28 500 osób za "złamanie prawa dotyczącego masowych zgromadzeń i łamanie innych przepisów podczas ich przeprowadzania"
- zakomunikował NAU.
Jak czytamy na kanale NAU w Telegramie, od dnia wyborów Białorusini złożyli cztery tysiące skarg na przemoc ze strony struktur siłowych.
Nie wszczęto ani jednej sprawy wobec funkcjonariuszy za przemoc i zabójstwa
- napisano.
O założeniu Narodowego Zarządu Antykryzysowego Łatuszka poinformował pod koniec października. Podczas gdy Rada Koordynacyjna została stworzona dla przeprowadzenia negocjacji, NAU ma być organem, który zapewni osiągnięcie celów, takich jak rozpoczęcie rozmów i zagwarantowanie stabilności w kraju w chwili przejęcia władzy przez siły demokratyczne - zaznaczył.
Pojechali na wycieczkę do muzeum, a trafili do aresztu
Na Białorusi cała autokarowa wycieczka trafiła do aresztu. Ludzie chcieli zwiedzić dom-muzeum Tadeusza Kościuszki w Mereczowszczyźnie w obwodzie brzeskim.
W piątek (13.11) na wycieczkę wybrali się strajkujący górnicy kopalni soli potasowej w Soligorsku i mieszkańcy tego miasta - w sumie 45 osób. Zostali zatrzymani prawdopodobnie po tym, jak zrobili wspólne zdjęcie z historyczną biało-czerwono-białą flagą. Najpierw przewieziono ich na posterunek milicji w Iwacewiczach, a w sobotę (14.11) okazało się, że wszyscy trafili do aresztu tymczasowego w Baranowiczach. Prawdopodobnie w poniedziałek odbędą się procesy. Będą odpowiadać za udział w niedozwolonej akcji protestu.